Tysiące Palestyńczyków witały uwolnionych przez Izrael więźniów. Władze w Tel Awiwie wypuściły dziś rano ponad 250 członków Fatahu.
W drodze do Ramalli uwolnionych witały tysiące Palestyńczyków. Uradowani ludzie klaskali, machali flagami i trąbili klaksonami.
Więźniów powitał prezydent Autonomii Palestyńskiej Mahmud Abbas. - Dziękuję Bogu, który zaszczycił nas powrotem bohaterów wolności do domu i do ojczyzny - mówił przywódca. Dodał, że będzie się starać o zwolnienie przez Izrael wszystkich palestyńskich więźniów.
Dzisiejszy gest Izraela to ukłon w stronę umiarkowanego prezydenta Autonomii Palestyńskiej.
Chodzi o umocnienie jego pozycji w wewnątrzpalestyńskim konflikcie z ugrupowaniem Hamas. Większość z więźniów to członkowie prezydenckiej partii Al-Fatah.
Obietnica zwolnienia więźniów padła podczas spotkania na początku tygodnia izraelskiego premiera Ehuda Olmerta z Mahmudem Abbasem. Wówczas prezydent Autonomii krytykował radykalne ugrupowanie palestyńskie Hamas, które w połowie czerwca przejęło kontrolę w Strefie Gazy.
Politycy rozmawiali także o możliwości powołania obok siebie dwóch państw - palestyńskiego i żydowskiego, a także zakończenia konfliktu między oboma narodami.
1 lipca Izrael przekazał 119 mln dolarów władzom palestyńskim z premierem Salamem Fajedem na czele. Suma ta stanowi ok. 20 proc. zamrożonych od ubiegłego roku funduszy należnych Palestyńczykom z tytułu opłat celnych.
Działania Izraela mają na celu wzmocnienie obecnych władz w Autonomii Palestyńskiej. W połowie czerwca, w wyniku krwawych bratobójczych walk, Hamas przejął Strefę Gazy i faktycznie doszło do podziału na rządzoną przez to ugrupowanie Strefę Gazy i podległy Fatahowi Zachodni Brzeg.
tea/boa
Źródło: APTN, PAP
Źródło zdjęcia głównego: aptn