Oskarżenie w sprawie "brunatnej RAF"

Grupa, w której działała Zschaepe, mwikipedia.org CC-BY 2.0 | Andre Karwah

Rok po wykryciu serii morderstw, popełnionych przez neonazistowską grupę Narodowosocjalistyczne Podziemie (NSU), niemiecka prokuratura federalna wniosła akt oskarżenia przeciwko członkini grupy Beate Zschaepe - poinformował w czwartek sąd w Monachium.

Kobiecie, która przebywa w więzieniu śledczym w Kolonii, zarzucono m.in. przynależność do organizacji terrorystycznej. Do tej pory odmawia ona złożenia zeznań.

Zamordowani przedstawiciele mniejszości

37-letnia Beate Zschaepe to jedyny żyjący członek NSU. Grupę, odpowiedzialną za zamordowanie dziesięciu osób w latach 200-2007, zamachy bombowe i napady na banki, tworzyło tylko troje neonazistów, wspieranych przez siatkę współpracowników.

Po rozbiciu organizacji, niemieckie media ochrzciły ją m.in. mianem "brunatnej RAF", nawiązując do lewackiej organizacji terrorystycznej, szczególnie aktywnej w latach 1970.

Jedyna oskarżona

Dwaj pozostali członkowie NSU Uwe Mundlos i Uwe Boehnhardt popełnili samobójstwo w listopadzie zeszłego roku, obawiając się schwytania po napadzie na bank w Eisenach. Krótko po ich samobójstwie Beate Zschaepe sama zgłosiła się na policję.

Wcześniej miała podpalić mieszkanie, będące kryjówką trójki neonazistów i rozesłać płyty DVD z filmem, w którym NSU przyznała się do zamordowania w latach 2000-2007 dziewięciu drobnych przedsiębiorców o tureckim i greckim pochodzeniu oraz niemieckiej policjantki.

Szok opinii publicznej

Przypadkowe wykrycie NSU wstrząsnęło niemiecką opinią publiczną, a w trakcie śledztwa na jaw wyszły błędy i zaniedbania niemieckich służb specjalnych. Prowadząc dochodzenia, służby nie wiązały też ze sobą zabójstw i zamachów, popełnionych przez NSU, nie podejmowały tropów oraz nie brały pod uwagę skrajnie prawicowego podłoża zbrodni. Zniszczono też część akt, mających związek z neonazistowskiem gangiem, co zrodziło podejrzenia o próbę zatuszowania błędów.

Były szef kontrwywiadu Heinz Fromm, który latem tego roku przeszedł na emeryturę, przyznał, że sprawa NSU była wielką porażką służb. Sprawę NSU bada komisja śledcza niemieckiego Bundestagu.

Autor: adso//gak / Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: wikipedia.org CC-BY 2.0 | Andre Karwah