Dotychczasowy premier Izraela Ehud Olmert nie jest już oficjalnie szefem rządu. W niedzielę wieczorem złożył długo oczekiwaną przez polityków opozycji dymisję na ręce prezydenta kraju Szimona Peresa. Olmert będzie pełniącym obowiązki premiera do czasu powołania nowego szefa rządu po utworzeniu koalicji. Jeśli to się nie uda, Izrael czekają przedterminowe wybory.
Olmert, na którym ciążą oskarżenia o korupcję, obiecywał, że ustąpi ze stanowiska, gdy tylko jego partia, rządząca Kadima, wybierze nowego przywódcę.
W środę na stanowisku szefa centrowej Kadimy zastąpiła Olmerta minister spraw zagranicznych Cipi Liwni - CZYTAJ WIĘCEJ. To właśnie ona typowana jest też na nowego premiera. Liwni spotkała się już z członkami partii w sprawie wyłonienia nowego gabinetu. Jeśli otrzyma od Peresa misję utworzenia rządu, będzie miała 42 dni na stworzenie koalicji. Gdyby jej się nie udało, konieczne będą wcześniejsze wybory parlamentarne.
Jeszcze w niedzielę Peres spotka się z przedstawicielami czterech głównych partii politycznych, by przeanalizować utworzenie nowego gabinetu przez Liwni.
Zapowiadał, że ustąpi
Ehud Olmert już we wrześniu zapowiadał rezygnację ze stanowiska - zarówno szefa partii, jak premiera. Jego decyzja miała związek z ciążącymi na nim podejrzeniami o korupcję, choć jak sam twierdzi - jest niewinny.
- Ustąpię w sposób honorowy i odpowiedzialny, a później udowodnię swoją niewinność - mówił wtedy izraelski polityk - CZYTAJ WIĘCEJ.
Źródło: sky.com, PAP