Trwająca "integracja" z Rosją jest "etapem przygotowawczym" przed wejściem w skład Federacji Rosyjskiej - oznajmił Leonid Tibiłow, prezydent Osetii Południowej, separatystycznej republiki na terytorium Gruzji.
- Ta idea jest częścią każdego z nas. Jak mówiłem już wcześniej, podzielony naród Osetii Południowej powinien być w przyszłości zjednoczony z Osetią Północną w Federacji Rosyjskiej - powiedział Tibiłow w rozmowie z rosyjskim portalem Lenta.ru.- Ten historyczny moment powinien nadejść. Jesteśmy na tej drodze i idea zostania częścią Rosji ma dobre widoki - dodał prezydent Osetii Południowej. Tibiłow uważa, że należy wybrać "odpowiedni moment" do podniesienia kwestii akcesji i nie powinna to być akcja jednostronna, a skonsultowana zarówno z Rosją jak i Osetią Północną.- Dogodny moment musi nadejść i nie przegapimy go - oznajmił Tibiłow, nie wykluczając, że prośbą do Rosji o włączenie do federacji wystosuje nowy separatystyczny parlament, który będzie wybrany 8 czerwca.Ławrow mówił co innegoSłowa Tibiłowa stoją w sprzeczności z oświadczeniem szefa MSZ Rosji z kwietnia. Siergiej Ławrow oznajmił wtedy, że ani Abchazja, ani Osetia Południowa nie zamierzają iść drogą Krymu, czyli przyłączenia się do Rosji. - Nie słyszałem o takich nastrojach - mówił Ławrow.
Osetia Południowa i Abchazja ogłosiły niepodległość po wojnie rosyjsko-gruzińskiej w sierpniu 2008 roku. Ich niezależność uznaje garstka państw na świecie z Rosją na czele.
Autor: mtom / Źródło: civil.ge
Źródło zdjęcia głównego: kremlin.ru