Choć żył niecałe dwie godziny, to stał się bohaterem Wielkiej Brytanii. Mały Teddy miałby teraz roczek, ale ze względu na wadę genetyczną, zmarł 100 minut po urodzeniu. Organy maleńkiego chłopca uratowały jednak dorosłego człowieka. Jak to możliwe? Materiał "Faktów" TVN.
- To było dla nas ważne wiedzieć, że Teddy ocalił komuś życie - powiedział Mike Houlston, ojciec chłopca.
Nerki Teddy'ego zostały przeszczepione dorosłemu mężczyźnie z Leeds. Jak to możliwe?
Nerki rozpoczynają zaczynają pracę w ok. 37 tygodniu rozwoju płodu. W chwili urodzenia mierzą ok. 3,8 cm. Dla porównania, nerki dorosłego człowieka mają już nawet 14 cm długości.
"Nerki rosną"
Transplantolodzy uspokajają jednak: przeszczepione nerki od niemowlęcia za pewne bardzo szybko urosną do normalnych rozmiarów.
- Nerka ma dosyć duże zdolności kompensacji, co prawda nie zwiększa się liczba tych podstawowych funkcjonalnych jednostek, zwanych nefronami, ale zwiększa się jej przepustowość - wyjaśnił prof. Zbigniew Włodarczyk, kierownik Kliniki Transplantologii Ogólnej w bydgoskim Szpitalu Uniwersyteckim. - Nerki rosną i z czasem mogą w zupełności wystarczać dla dorosłego człowieka.
Mały Teddy, choć żył niecałe dwie godziny, stał się bohaterem Wielkiej Brytanii. Dzięki niemu tysiące osób zgłosiło się do programu żywych dawców organów.
Autor: pk/ja / Źródło: Fakty TVN
Źródło zdjęcia głównego: Fakty TVN