"Drogi Donaldzie, nie rób sobie zbyt wielkich nadziei. Węgry nie opuszczą Unii Europejskiej. Przekształcimy ją wspólnie z Patriotami dla Europy (frakcja w Parlamencie Europejskim – red.), aby przywrócić ją do takiego stanu, w jakim była, gdy Polska i Węgry do niej dołączały" - czytamy we wpisie Viktora Orbana na X. Oba kraje wstąpiły do Wspólnoty w 2004 roku.
"W tamtych czasach brukselscy biurokraci służyli ludziom, a nie sobie. W tamtych czasach brukselscy biurokraci nie ingerowali w wewnętrzne debaty polityczne państw członkowskich, jak robią to obecnie w Polsce i na Węgrzech" - dodał węgierski premier.
Orban o UE, Tusk komentuje
Wpis Orbana to reakcja na słowa Donalda Tuska z poprzedniego dnia. W czwartek szef polskiego rządu napisał na X, że Orban mówi "otwarcie o wyjściu Węgier z Unii Europejskiej". "Warto było wygrać wybory, żeby marzenie Kaczyńskiego o 'Budapeszcie w Warszawie' nigdy się nie spełniło. To też jest stawką najbliższych wyborów" - dodał.
W ten sposób Tusk skomentował wypowiedź Orbana ze spotkania z dziennikarzami. Gdy ten został zapytany o aktualną pozycję Węgier we Wspólnocie, odparł: - Gdyby w 2004 roku UE wyglądała tak, jak wygląda teraz, to nie jest pewne, czy wstąpilibyśmy do niej.
Tak Orban odpowiedział na pytanie dotyczące sensu pozostawania w UE: - Trzeba zdecydować, kiedy nadejdzie moment, w którym warto podjąć decyzję o wyjściu, ale musi to zostać ustalone po głębokim namyśle. Opuszczenie powinno nastąpić, gdy wady członkostwa przewyższą jego zalety. Ten moment jeszcze nie nadszedł.
Autorka/Autor: akr/ads
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Nicolas Landemard/PAP