Po latach dochodzeń specjalny Trybunał ONZ ds. Libanu opublikował 47-stronicowy akt oskarżenia czterech członków ekstremistycznej organizacji Hezbollah. Terroryści mieli przeprowadzić zamach na premiera Libanu w 2005 roku. Bezpośrednio po zabiciu Rafika Haririego, jako sprawcę wskazywano Syrię, na której skupiła się wówczas furia Libańczyków.
W wyniku protestów i zamieszek w lutym 2005 roku, syryjska armia okupująca znaczną część Libanu (oficjalnie stabilizująca sytuację w rozdartym wieloletnią wojną domową kraju) wycofała się do ojczyzny. Dopiero w wyniku prowadzonego przez ONZ śledztwa, powoli na jaw wyszły dowody, iż to wcale nie Syria, ale libański Hezbollah stoi za zamachem.
Dzięki zabiciu Haririego i wycofaniu się Syrii, ekstremistyczna organizacja wydatnie umocniła swoją pozycję w Libanie. Obecnie Hezbollah jest główną partią tworzącą koalicyjny rząd.
Zawiła polityka i terroryzm
Trybunału ONZ ds. Libanu podał w środę, że istnieją wystarczające dowody na to, by rozpocząć proces w sprawie udziału Hezbollahu w zamachu na Haririego. Posiadająca bardzo silną pozycję w kraju organizacja zdecydowanie odrzuca oskarżenia i sugeruje, że stoi za nimi Izrael.
Pomimo tego ONZ wydało nakaz aresztowania czterech mężczyzn, należących do radykalnego szyickiego ugrupowania i podejrzanych o dokonanie zamachu. Akt oskarżenia haski trybunał przekazał stronie libańskiej w czerwcu, jednak wówczas nie opublikowano pełnego tekstu dokumentów. Zdecydowano się na to po tym jak w ubiegłym tygodniu trybunał poinformował, że libańskie władze nie są w stanie aresztować podejrzanych.
Mężczyźni są oskarżeni o zdetonowanie 14 lutego 2005 roku w Bejrucie ładunku wybuchowego ukrytego w ciężarówce. W eksplozji zginął Hariri i 22 inne osoby.
Hezbollah zapowiedział, że nigdy nie wyda podejrzanych w ręce sądu.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia