ONZ o Syrii: Katastrofa regionalna z globalnymi następstwami


Konflikt w Syrii to "katastrofa regionalna z globalnymi następstwami" - oświadczył w wystąpieniu na otwarciu sesji Zgromadzenia Ogólnego ONZ Ban Ki Mun.

Według sekretarza generalnego ONZ świat musi powstrzymać przemoc i napływ broni do obu stron syryjskiego konfliktu. Ban Ki Mun powiedział, że trwający od 18 miesięcy konflikt jest rosnącym zagrożeniem dla pokoju i bezpieczeństwa międzynarodowego i wymaga pilnej uwagi ze strony głęboko podzielonej Rady Bezpieczeństwa.

Według szacunków ONZ w walkach życie straciło dotychczas ponad 20 tysięcy ludzi; według syryjskich działaczy praw człowieka liczba ofiar konfliktu zbliża się do 30 tysięcy. Żydowskie osadnictwo podważa wysiłki pokojowe Sekretarz generalny wyraził też "głębokie zaniepokojenie" z powodu trwającej przemocy w Afganistanie, w Kongu, regionie Sahelu, a także z powodu groźnego impasu izraelsko-palestyńskiego, podkreślił konieczność odrzucenia gróźb akcji militarnych jednego państwa przeciw innemu. Nawiązując do konfliktu izraelsko-palestyńskiego i rozwiązania przewidującego istnienie dwóch państw, Ban Ki Mun powiedział, że żydowskie osadnictwo na okupowanych terenach palestyńskich poważnie podważa wysiłki pokojowe. - Trzeba przełamać ten niebezpieczny impas - powiedział.

Bez akcji militarnej Wyraźnie nawiązując do niedawnych wypowiedzi przedstawicieli Izraela, Iranu i USA, Ban Ki Mun powiedział liczącemu 193 państwa Zgromadzeniu Ogólnemu, że należy wyrzec się akcji militarnej jednego państwa przeciw innemu. Izrael uważa za zagrożenie dla swego istnienia program nuklearny rozwijany przez Iran. Teheran mówi, że w razie potrzeby jest w stanie odeprzeć atak Izraela.

Iram podkreśla od lat, że program nuklearny ma charakter cywilny i jego celem nie jest zbudowanie broni masowej zagłady. Zapewnieniom tym nie ufają jednak m.in. Izrael i USA.

Autor: jak//gak / Źródło: PAP

Raporty: