Ekspert o "politycznym błędzie" kanclerza Olafa Scholza. Pekin może go wykorzystać do "promocji własnej narracji"

Źródło:
PAP

Z ust Olafa Scholza w Pekinie padło kilka ważnych stwierdzeń dotyczących między innymi Rosji i Tajwanu, ale naiwnością byłoby oczekiwać, że zmienią one politykę Chin - ocenił doktor Marcin Przychodniak, ekspert z Polskiego Instytutu Spraw Międzynarodowych. Jego zdaniem wizyta Scholza w Chinach była "politycznym błędem".

Doktor Marcin Przychodniak komentował piątkowe spotkanie kanclerza Niemiec Olafa Scholza z przywódcą Chin Xi Jinpingiem. Według eksperta wizyta Scholza w Chinach była "politycznym błędem" Berlina, wykorzystanym przez Pekin do "promocji własnej narracji o współpracy z Unią Europejską i Niemcami, na przykład na rzecz światowego pokoju”.

- ChRL może dzięki temu twierdzić, że Niemcy, a pośrednio także Unia Europejska, są pozytywnie nastawione do polityki Pekinu po XX zjeździe Komunistycznej Partii Chin, w tym polityki zagranicznej i współpracy z Rosją - ocenił analityk PISM.

- Z drugiej strony padło podczas wizyty kilka ważnych stwierdzeń, wypowiedzianych przez niemieckiego kanclerza w obecności chińskiego premiera, dotyczących odpowiedzialności ChRL za bezpieczeństwo międzynarodowe, wpływu na zmianę polityki rosyjskiej czy sytuacji Ujgurów w Sinciangu - zaznaczył doktor Przychodniak.

"Jasne i klarowne komunikaty" ze strony Scholza

Kanclerz ogłosił po spotkaniu z Xi, że poprosił go, by wykorzystał "swój wpływ" na Rosję, aby ta przerwała "agresywną wojnę" przeciwko Ukrainie. Na konferencji prasowej z premierem Li podkreślał również odpowiedzialność ChRL za bezpieczeństwo w regionie. Oświadczył, że Niemcy przestrzegają polityki "jednych Chin", ale jakakolwiek zmiana statusu quo w sprawie Tajwanu musiałaby się odbyć pokojowo i za zgodą obu stron.

- To były jasne i klarowne komunikaty zgodne z polityką Unii Europejskiej w odniesieniu do wymienionych tematów. Dobrze, że padły ze względów wizerunkowych, choć naiwnością byłoby oczekiwać, że zmienią politykę ChRL – ocenił Przychodniak, który w PISM jest głównym specjalistą analitykiem ds. ChRL.

Komunistyczne władze w Pekinie uznają demokratycznie rządzony Tajwan za część ChRL i dążą do przejęcia nad nim kontroli. Xi ostrzegł niedawno, że Pekin nigdy nie wyrzeknie się możliwości użycia siły przeciwko "separatystom" i "zewnętrznym ingerencjom" w sprawy wyspy.

Xi nie chciał skrytykować Rosji, ale podkreślić ogólną niezgodę na użycie broni jądrowej"

Przywódca Chin oświadczył na spotkaniu z Scholzem, że społeczność międzynarodowa powinna wspierać wysiłki na rzecz "pokojowego rozwiązania kryzysu ukraińskiego" oraz wspólnie sprzeciwiać się użyciu broni jądrowej i grożeniu nią. Opowiedział się za budową "zrównoważonego, skutecznego i trwałego mechanizmu bezpieczeństwa w Europie".

Według doktora Przychodniaka komentarze Xi dotyczące sprzeciwu wobec użycia broni nuklearnej nie były jednak skierowane przeciwko Rosji. - Xi nie chciał skrytykować Rosji, ale podkreślić ogólną niezgodę ChRL na użycie broni jądrowej i zaapelować do społeczności międzynarodowej, by nie doprowadziła do jej użycia - zaznaczył analityk.

Autorka/Autor:ads//rzw

Źródło: PAP