Szef okupacyjnych władz Krymu Siergiej Aksionow poinformował w poniedziałek o wprowadzeniu stanu wyjątkowego w niektórych regionach na półwyspie. "Żywioł wyrządził znaczne szkody w infrastrukturze Krymu, jednak wszystkie służby są zmobilizowane i pracują nad naprawami" - napisał Aksionow na Telegramie.
Pół miliona mieszkańców bez prądu
Sztormowa pogoda - z porywistym wiatrem i ulewnym deszczem - utrzymuje się na zaanektowanym Krymie od niedzieli. Najbardziej dotknięte są rejony Symferopola i Bakczysaraju. Według prognoz, fale na południowym wybrzeżu półwyspu sięgną nawet do ośmiu metrów. Porywy wiatru mogą osiągnąć prędkość 30 metrów na sekundę.
W Sewastopolu wicher powalił około 190 drzew, uszkodził dachy ponad 40 domów i zerwał linie elektryczne. W niedzielę prawie pół miliona mieszkańców było bez prądu. W poniedziałek liczba ta zmniejszyła się do 400 tysięcy.
- Przeżyliśmy armagedon: takiej siły wiatru i fal nie pamiętają tutejsi najstarsi mieszkańcy - stwierdził szef parlamentu na zaanektowanym Krymie Władimir Konstantinow. Powiedział, że wiatr "wyrywał krawężniki, które latały jak zwykłe kamyki".
CZYTAJ: Załamanie pogody w Ukrainie. Zaspy śnieżne wznoszą się na dwa metry
Rozmyte okopy, unieruchomione okręty
Rosyjska kolej państwowa poinformowała, że z powodu złej pogody na Krymie około 50 pociągów miało opóźnienia.
Proukraiński kanał na Telegramie Krymskij Wieter opublikował zdjęcia zniszczeń na plażach i nabrzeżach południowych miejscowości na półwyspie. Fale zmyły do morza ławki, elementy ogrodzenia i latarnie. Uszkodzony został apartamentowiec na przylądku Fiolent pod Sewastopolem. Krymskij Wieter przekazał również, że fale zmyły wojskowe okopy na plażach w Eupatorii. Rosyjskie wojsko wykopało je w obawie przed desantem sił ukraińskich.
Rzecznik Marynarki Wojennej Ukrainy Dmytro Płetenczuk poinformował, że sztorm unieruchomił rosyjskie okręty wojenne.
Doradca szefa ukraińskiego MSW Anton Heraszczenko podał we wpisie na platformie X (dawniej Twitter), że z powodu burzy utknął na mieliźnie statek w rosyjskim Kraju Krasnodarskim.
"Niestety, wielu Ukraińców na terytoriach okupowanych przez Rosję cierpi z powodu okropnej pogody. Swoją drogą ciekawi mnie, jak radzą sobie rosyjskie systemy obrony powietrznej i ciężki sprzęt wojskowy na Krymie i w Kraju Krasnodarskim? Władze rosyjskie od wczoraj zachowują podejrzane milczenie w tej sprawie" - napisał Heraszczenko.
Rosyjska państwowa agencja TASS podała, że w wyniku ataku żywiołu na Krymie i w Kraju Krasnodarskim zginęły co najmniej cztery osoby, a kilka zostało rannych.
Autorka/Autor: tas/kg
Źródło: PAP, TASS, Ukraińska Prawda, tsn.ua, tvn24.pl