Rada Najwyższa Ukrainy zatwierdziła na stanowisku premiera 39-letniego Arsenija Jaceniuka, dotychczasowego szefa frakcji parlamentarnej partii Batkiwszczyna. Kandydaturę Jaceniuka poparło w głosowaniu 370 posłów w 450-osobowej Radzie Najwyższej Ukrainy - najwięcej w historii. Niedługo później Rada zatwierdziła skład nowego rządu.
Kilka minut przed głosowaniem nad kandydaturą Jaceniuka, polityk wyszedł na mównicę i przedstawił dramatyczną sytuację w państwie.
Premier chce integracji z UE
- Głównym celem polityki zagranicznej Kijowa jest integracja europejska, podpisanie umowy stowarzyszeniowej oraz członkostwo w UE - oświadczył Jaceniuk, jednocześnie apelując do Rosji, by nie walczyła z Ukrainą i zrozumiała, że dwa kraje powinny łączyć relacje partnerskie. - Jesteśmy partnerami i przyjaciółmi! - mówił, zachęcając Rosjan do inwestowania w jego kraju.
Jaceniuk zajmował już wysokie stanowiska w kilku ekipach rządzących w ostatnich latach na Ukrainie. W 2007 r. był szefem ukraińskiej dyplomacji, a w latach 2005-06 ministrem gospodarki. Zajmował też stanowisko wiceszefa sekretariatu prezydenta Wiktora Juszczenki, a wcześniej pracował jako zastępca szefa Narodowego Banku Ukrainy. Jaceniuk Prowadził negocjacje w sprawie członkostwa Ukrainy w Światowej Organizacji Handlu (WTO).
Nowy rząd Ukrainy
Rząd Jaceniuka został zatwierdzony nieco mniejszą liczbą głosów niż sam premier - 331. Jego gabinet składa się w większości z osób bezpartyjnych - podkreślił p.o. prezydenta Ołeksandr Turczynow, przewodniczący Rady Najwyższej.
Skład rządu został już w środowy wieczór odczytany na kijowskim Majdanie. W czwartek krótko ich osoby przedstawił deputowanym Jaceniuk. Przy prezentacji ministrów wywodzących się z Majdanu sala reagowała oklaskami i skandowaniem "Zuch! Zuch!".
Na szefa ukraińskiej dyplomacji zaproponowano Andrija Deszczycę, b. ambasadora Ukrainy w Finlandii, który pracował wcześniej w Polsce. To właśnie Deszczyca otwierał listę ukraińskich dyplomatów, którzy na początku lutego wystąpili przeciwko stosowaniu przemocy i represji wobec demonstrantów.
Ministrem spraw wewnętrznych został Arsen Awakow, polityk partii Batkiwszczyna. Szefem resortu ds. paliw i energetyki jest Jurij Prodan, który pracował już w przeszłości na tym stanowisku.
Ministerstwem sprawiedliwości będzie kierował Pawło Petrenko z Batkiwszczyny, a ministerstwem gospodarki – założyciel Szkoły Biznesowej Akademii Kijowsko-Mohylańskiej, Pawło Szeremeta.
Ministrem edukacji został rektor tej Akademii Serhij Kwit. Ministerstwo polityki socjalnej przypadło posłance Batkiwszczyny Ludmyle Denysowej, a ministerstwo ekologii Andrijowi Mochnykowi z partii Swoboda.
Majdan ma swoich ludzi w rządzie
Resort zdrowia objął szef służby medycznej Majdanu Ołeh Musij, a ministerstwo kultury Jewhen Nyszczuk, który jako aktor z wykształcenia zarządzał podczas protestów pracą sceny na Majdanie Niepodległości, przekazywał wiadomości walczącym na barykadach ludziom i nawoływał ich do spokoju.
Na czele ministerstwa młodzieży i sportu stoi Dmytro Bułatow, jeden z liderów ruchu Automajdan, który podczas protestów był porwany i torturowany przez ludzi związanych z ekipą obalonego Janukowycza.
Innym działaczom społecznym, którzy uczestniczyli w protestach na Majdanie, powierzono stanowiska w nieistniejącym jeszcze Biurze Antykorupcyjnym (będzie nim kierować brutalnie pobita w grudniu przez ludzi związanych z władzami dziennikarka śledcza Tetiana Czornowoł) oraz Komitecie Lustracyjnym (dziennikarz i działacz organizacji pozarządowych Jehor Sobolew).
Sekretarzem Rady Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony będzie komendant Majdanu, poseł Batkiwszczyny Andrij Parubij. Ministrem obrony został Ihor Tieniuch.
Autor: adso//gak / Źródło: PAP, tvn24.pl