Tysiące mieszkańców uciekają przed pożarami szalejącymi w Kalifornii na zachodzie USA. Jedna z tych osób, młody ojciec, opublikowała nagranie z wnętrza samochodu ukazujące autostradę otoczoną przez ogień. W trakcie ucieczki uspokaja małą córkę, która pyta, "co się stanie, gdy się zapalą?".
Na nagraniu widać drogę i płomienie po jej lewej i prawej stronie. Z zagrożonego terenu stara się wydostać wielu kierowców. Wszystko spowite jest gęstym dymem. Słychać też, jak prowadzący samochód mężczyzna uspokaja swoją córkę, m.in. śpiewając jej.
Dziewczynka pyta, "co się stanie, gdy się zapalą"?, jej tata przekonują ją jednak spokojnym tonem, że to się nie stanie, bo będą się trzymali z dala od ognia. Udaje im się uciec i dziewczynka krzyczy radośnie "udało ci się!". Tata odpowiada: "nam się udało".
Najtragiczniejszy pożary w historii Kalifornii
W pożarach w Kalifornii zginęło już co najmniej 31 osób. Około 230 mieszkańców stanu uznaje się za zaginionych. W północnej części Kalifornii ogień doszczętnie zniszczył 30-tysięczne miasto Paradise.
To z niego, jak podaje stacja CNN, uciekał młody ojciec z dzieckiem. Tylko w tam zginęło co najmniej sześć osób.
Trzy duże pożary, podsycane przez silny wiatr, szaleją na północy i południu stanu. Walczy z nimi osiem tysięcy strażaków. Żywioł trawiący Kalifornię stał się najtragiczniejszym, odnotowanym w historii - podaje w poniedziałkowy poranek agencja Reutera.
W 1933 roku pożar w Griffith Park w tym stanie doprowadził do śmierci 29 osób.
Przed szalejącym teraz żywiołem z domów uciekło już 250 tysięcy ludzi. Strażakom udało się opanować tylko około 20 procent ich powierzchni.
Autor: mj, adso / Źródło: CNN, Reuters, PAP
Źródło zdjęcia głównego: [2018 Cable News Network All Right Reserved]