Bronisław Komorowski przygotowuje się do wizyty na Ukrainie - twierdzi PAP, powołując się na źródła w administracji Wiktora Janukowycza i polskiego prezydenta. Szczegóły wizyty mają być jeszcze ustalane. Prawdopodobnie będą dotyczyły kwestii umowy stowarzyszeniowej Ukrainy z UE, która stanęła pod znakiem zapytania po skazaniu Julii Tymoszenko.
Ta sama kwestia ma być również głównym tematem najbliższej wizyty ministra spraw zagranicznych Radosława Sikorskiego w Kijowie. Dwie niemal równoczesne wizyty wysokich rangą polskich polityków można określić jako próbę wywarcia dyplomatycznego nacisku, przez państwo przewodzące aktualnie Unii Europejskiej.
Polska dyplomacja na froncie wschodnim
Według PAP, wizyta Komorowskiego ma się odbyć w przyszły poniedziałek. - Na razie trwają przygotowania. Szczegóły wizyty nie są jeszcze znane - powiedział ukraiński informator agencji. Informacje, że trwają rozmowy na temat możliwej wizyty prezydenta Komorowskiego na Ukrainie, potwierdziły PAP źródła w kancelarii polskiego prezydenta. - Na razie trwają przygotowania i ustalanie szczegółów wizyty - zastrzegło jednak źródło w kancelarii Komorowskiego
W kwestii Ukrainy wypowiedział się w czwartek Sikorski, który uczestniczył w Brukseli w posiedzeniu komisji spraw zagranicznych Parlamentu Europejskiego. W trakcie dyskusji z eurodeputowanymi minister podkreślił, że "trwają bardzo intensywne działania dyplomatyczne" w celu stworzenia warunków do podpisania umowy stowarzyszeniowej z Ukrainą. - To zmieni Ukrainę i skłoni ją do wdrożenia 60 procent dorobku europejskiego - powiedział minister.
Na przeszkodzie do podpisania umowy, która jest już gotowa, stanęła kwestia procesu byłej premier. - Skazanie Julii Tymoszenko świadczy o pogorszeniu się sytuacji demokratycznej na Ukrainie. Mamy nadzieję, że podpisanie umowy stowarzyszeniowej z UE będzie zachętą dla Ukrainy na przeprowadzenie reform demokratycznych - ocenił szef polskiego MSZ.
Źródło: PAP