W 2050 r. odporność na antybiotyki może być powodem śmierci aż dziesięciu milionów osób i może doprowadzić do zmniejszenia światowego PKB o 2-3,5 proc. - ostrzega komisja ekspertów powołana przez brytyjski rząd. Ma to być najczęstszy powód śmierci na świecie. Większością ofiar mają być mieszkańcy Afryki i Azji.
Grupa składa się z międzynarodowych ekspertów. Powołał ją w lipcu 2013 roku premier David Cameron. Przewodniczy jej były główny ekonomista Goldman Sachs, Jim O'Neill.
Poważny problem
Według ekspertów w Azji z powodu bakterii odpornych na antybiotyki rocznie umierać będzie 4,7 mln ludzi, a w Afryce 4,1 mln. Raport szacuje, że w Europie ofiar będzie 390 tys. rocznie, a w USA 317 tys. Zdaniem naukowców najbardziej lekooporne mogą stać się: pałeczka okrężnicy (Escherichia coli), gruźlica i malaria. Odporność na antybiotyki stanie się najczęstszym powodem śmierci na świecie, przed rakiem, na którego rocznie umierać będzie 8,2 mln ludzi, cukrzycą (1,5 mln) czy chorobami biegunkowymi (1,4 mln). W wypadkach drogowych ginąć będzie 1,2 mln ludzi. - W ciągu najbliższych 35 lat 300 mln ludzi umrze przedwcześnie z powodu odporności na leki - napisali autorzy raportu. Zebrali oni wyniki badań zrealizowanych na wniosek komisji przez instytut badawczy Rand Europe i firmę audytorsko-doradczą KPMG.
Obecnie odporność na antybiotyki jest powodem 700 tys. zgonów rocznie na świecie, w tym 50 tys. w Europie i Stanach Zjednoczonych.
Lepiej działać niż czekać
- Z finansowego punktu widzenia znacznie tańsze od nierobienia niczego okaże się wzięcie pod uwagę problemu, jakim jest odporność na leki - podkreślili autorzy raportu. Ich zdaniem trend ten może być zahamowany, jeśli podjęte zostaną odpowiednie kroki. Ogłaszając utworzenie komisji, brytyjski premier uznał powstawanie w szybkim tempie bakterii odpornych na leki za "realne i niepokojące zagrożenie". Cameron wyraził również obawę, że nieskuteczność antybiotyków może sprawić, iż medycyna cofnie się do czasów średniowiecznych, a ludzie będą umierać "z powodu infekcji i zmian, które dzisiaj są uleczalne". W raporcie poinformowano też, że między 2000 r. a 2010 r. przyjmowanie antybiotyków wśród ludzi wzrosło o 40 proc.
Autor: mk\mtom / Źródło: PAP