Co najmniej cztery osoby zostały ranne w wyniku rosyjskiego ataku na szpital w miejscowości Wełykyj Burłuk, położonej na północny wschód od Charkowa. Siły rosyjskie zrzuciły dwie bomby lotnicze. Druga spadła w pobliżu szpitala - poinformowały władze.
Lokalna policja przekazała, że około godziny 21:45 czasu lokalnego jedna z bomb trafiła bezpośrednio w szpital w mieście Welikij Burłuk, na północny wschód od Charkowa. W pobliżu spadła także druga bomba.
Ewakuacja pacjentów i pracowników szpitala
Szef obwodowej administracji wojskowej Ołeh Syniehubow napisał na Telegramie, że w budynku szpitalnym wyleciały szyby i uszkodzona została aparatura medyczna.
Syniehubow poinformował także, że z budynku szpitala ewakuowano 38 osób. Wśród nich było 33 pacjentów, w tym dwóch nie mogących poruszać się o własnych siłach, a także pięciu pracowników placówki.
Syniehubow dodał, że dzięki szybkiej ewakuacji udało się uniknąć większej liczby ofiar.
Zniszczony szpital i sprzęt medyczny
Na zdjęciach umieszczonych w serwisach społecznościowych widać korytarze i sale szpitalne usłane uszkodzonym sprzętem medycznym, szkłem i odłamkami pocisków.
Wcześniej w środę mer Charkowa Ihor Terechow napisał na Telegramie, że rosyjskie drony atakowały cywilną infrastrukturę miasta.
Źródło: PAP, Reuters
Źródło zdjęcia głównego: MSW Ukrainy