Obserwatorzy OBWE monitorują sytuację na wschodzie Ukrainy OSCE | Evgeniy Maloletka
Rozszerzenie misji OBWE na Ukrainie nie będzie brane pod uwagę, dopóki organizacja ta nie będzie miała pełnego dostępu do strefy konfliktu w Donbasie. Poinformował o tym w czwartek w siedzibie OBWE w Wiedniu szef misji na Ukrainie Ertugrul Apakan.
Bez nieograniczonego dostępu do stref konfliktu na wschodzie Ukrainy "zwiększanie liczby obserwatorów będzie miało nieznaczny efekt dla zdolności misji do kontrolowania realizacji porozumień z Mińska" - powiedział szef OBWE.
Kruchy rozejm w Donbasie
Przypomniał, że te porozumienia zakładały zawieszenie broni i wycofanie ciężkiego uzbrojenia. Pozwoliły na relatywne uspokojenie sytuacji na linii frontu, ale "rozejm pozostaje kruchy, a sytuacja miejscowej ludności - niepewna" - podkreślił Apakan.
Jak dodał, obserwatorzy chcieliby mieć możliwość pojechania "na wszystkie tereny, które nie są obecnie pod kontrolą rządu" w Kijowie, i do wszystkich przejść na granicy rosyjsko-ukraińskiej. Dotąd jednak nie pozwolili im na to prorosyjscy separatyści.
Obecnie misja OBWE na Ukrainie liczy ponad 400 osób; w połowie maja sięgnie pięciuset. W marcu OBWE zadecydowała o zwiększeniu liczby obserwatorów do maksimum tysiąca i przedłużeniu mandatu misji do 31 marca 2016 roku.