OBWE będzie rozszerzać działalność swoich obserwatorów w ogarniętym konfliktem Donbasie – oświadczył szef MSZ Austrii Sebastian Kurz. Mimo obowiązującego rozejmu na wschodzie Ukrainy wciąż trwają walki.
Sebastian Kurz wraz z ministrem spraw zagranicznych Ukrainy Pawłem Klimkinem od wtorku przebywa w Donbasie, gdzie bada m.in sytuację wzdłuż linii rozgraniczenia między ukraińskimi siłami rządowymi a wspieranymi przez Rosję separatystami, którzy kontrolują część obwodów donieckiego i ługańskiego.
- Moja wizyta pokazuje, że nie odpowiada nam obecna sytuacja w tym regionie i że chcemy dołożyć starań, by doszło do zmian na lepsze – powiedział austriacki minister w Mariupolu nad Morzem Azowskim. Wyraził opinię, że strony konfliktu powinny przestrzegać zapisów mińskich porozumień w sprawie Donbasu, gdyż – jak podkreślił – żadnego innego dokumentu, który mógłby uregulować tam sytuację, nie ma.
Kwestia misji policyjnej
Sebastian Kurz zapowiedział, że Specjalna Misja Monitoringowa Organizacji Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (OBWE) będzie dążyła do objęcia swoją kontrolą wszystkich obszarów Donbasu, by doszło na nich do całkowitego wstrzymania walk. Zwrócił jednocześnie uwagę, że by to osiągnąć "potrzebne są wysiłki tam, gdzie podejmowane są decyzje: w Moskwie, Kijowie i innych stolicach".
Odpowiadając na pytanie dziennikarzy, czy możliwe jest przysłanie do Donbasu uzbrojonej, policyjnej misji OBWE Kurz zaznaczył, że nie zależy to wyłącznie od niego. - Proszę podchodzić do tego realistycznie. W OBWE jest 57 państw członkowskich i decyzje podejmowane są przez konsensus – oświadczył.
Szef MSZ Austrii przekazał także, że przyjedzie na Ukrainę ponownie w połowie stycznia. - Za dwa tygodnie planuję wizyty w Kijowie i Moskwie – poinformował.
Łamanie rozejmu
24 grudnia w Donbasie weszło w życie porozumienie o zawieszeniu broni. Ustalenia zostały jednak złamane już po 25 minutach, kiedy sztab operacji antyterrorystycznej w Donbasie (ATO) poinformował, że prorosyjscy rebelianci kilkakrotnie ostrzelali pozycje wojsk ukraińskich.
W pierwszej dobie 2017 roku separatyści zaatakowali żołnierzy ukraińskich 38 razy. W ciągu ostatniej doby 39 razy. W wyniku walk zostało rannych dwóch wojskowych. Rebelianci zazwyczaj używają do ataków moździerzy, granatników i broni strzeleckiej.
Autor: tas/sk / Źródło: PAP, censor.net, 112.ua
Źródło zdjęcia głównego: Sztab ATO