Obama nic nie wiedział o szpiegowaniu Merkel? "To jego strategia"


Barack Obama nie wiedział nic o podsłuchiwaniu światowych przywódców aż do lata tego roku - donosi "Washington Post". Po uzyskaniu takich informacji nakazał przerwanie działań wywiadowczych. Nie był jednak zły, że nie poinformowano go o zasięgu inwigilacji - przyznał urzędnik cytowany przez gazetę. Zdaniem części komentatorów, mówienie "nie wiem" to część strategii Obamy, która ma pomóc mu zachować twarz przed międzynarodową opinią.

Jak ustalił "WP", w lecie Obama spotkał się z przedstawicielami wywiadu, którzy przekazali mu informacje na temat programów inwigilacji realizowanych przez NSA. Jeden z nich dotyczył zbierania danych internetowych i telefonicznych głów państw, w tym kanclerz Niemiec Angeli Merkel. Rozpoczął się on w 2002 roku.

Amerykańska gazeta potwierdza doniesienia niemieckiego tygodnika "Der Spiegel", że telefon komórkowy niemieckiej kanclerz znalazł się na liście obiektów będących przedmiotem inwigilacji NSA w 2002 roku.

Zdaniem Jacka Majkowskiego, redaktora naczelnego "Forum", mówienie przez Obamę, że nic nie wiedział o podsłuchach, to część przemyślanej strategii. - Mam wrażenie, że to koło ratunkowe rzucone prezydentowi - powiedział w TVN24.

Media piszą, wywiad dementuje

"Washington Post" pisze, że aż do lata Obama nie wiedział, że podległe mu służby podsłuchują przywódców krajów sojuszniczych. Był przekonany, że celem są politycy z "wrogich państw". Prezydent nie był jednak zły, że nie poinformowano go o zasięgu inwigilacji - przyznał urzędnik z otoczenia Obamy cytowany przez "Washington Post". Jak dodał, przywódca USA nakazał ograniczenie części programu i poinformował telefonicznie Merkel, że Stany Zjednoczone nie monitorują już jej połączeń. O tym, że Barack Obama nic nie wiedział o podsłuchiwaniu przez NSA światowych przywódców zaprzyjaźnionych państw pisał wcześniej "Wall Street Journal" powołując się na przedstawicieli władz. Według nich, kiedy tylko Biały Dom dowiedział się o podsłuchach, nakazał przerwanie niektórych programów szpiegowskich, w tym działań dotyczących kanclerz Niemiec Angeli Merkel. Inne programy inwigilacji zostały wyznaczone do zamknięcia, ale jeszcze nie zostały całkowicie zakończone. "WSJ" nie napisała kiedy dokładnie Obama miał dowiedzieć się o szpiegowaniu. W ubiegłym tygodniu NSA zdementowała informacje niemieckiej prasy, jakoby prezydent USA wiedział o szpiegowaniu kanclerz Angeli Merkel. Według "Bild am Sonntag", przynajmniej od 2010 roku Obama wiedział, że służby USA podsłuchują niemiecką polityk. Osobiście miał go poinformować szef NSA Keith Alexander.

USA kończą z inwigilacją? Obama myśli

Z kolei "New York Times" ujawnia, że w reakcji na "aferę podsłuchową" amerykański prezydent skłania się do przerwania programu podsłuchiwania obywateli zaprzyjaźnionych państw.

O swoich planach poinformował przewodniczącą komisji ds. wywiadu w amerykańskim Senacie, Dianne Feinstein. Jej zdaniem "USA nie muszą zbierać rozmów telefonicznych lub e-maili zaprzyjaźnionych prezydentów i premierów". Zapowiedziała, że jej komisja "rozpocznie przegląd programów gromadzenia danych wywiadowczych".

Autor: rf/jk / Źródło: PAP, TVN24, washingtonpost.com,

Tagi:
Raporty: