Prezydent USA Barack Obama, kanclerz Niemiec Angela Merkel i prezydent Rosji Władimir Putin - to trójka najpotężniejszych ludzi świata według amerykańskiego magazynu "Forbes". W pierwszej dziesiątce znaleźli się jeszcze m.in. papież Benedykt XVI i nowo wybrany sekretarz generalny Komunistycznej Partii Chin Xi Jingping.
Na liście Forbesa znalazło się 71 osób. W pierwszej dziesiątce mamy jeszcze takie nazwiska jak właściciel Microsoftu Bill Gates, szef FED Ben Bernanke, król Arabii Saudyjskiej Abdullah Bin Abdul Aziz al Saud, szef Europejskiego Banku Centralnego Mario Draghi i premier Wielkiej Brytanii David Cameron.
Kryteria
Wszyscy, którzy znaleźli się na liście zostali ocenieni pod kątem 4 czynników: na jak dużą grupę ludzi mają wpływ, czy faktycznie z niego korzystają, w jakich sferach rozpościerają się ich wpływy i czy zarządzają potężnymi środkami finansowymi.
Wśród 71 osób (po jednej na każde 100 milionów ludzi na świecie) znaleźli się politycy, finansiści, filantropi i przedsiębiorcy, których firmy zmieniają rzeczywistość. Na liście są m.in. Mark Zuckerberg (szef Facebooka), Larry Page (szef Google'a) i Hillary Clinton (sekretarz stanu USA).
Dlaczego?
Pozycję Obamy Forbes uzasadnia tym, że po wygranych wyborach stał się on dowódcą największej na świecie armii oraz szefem "jedynego gospodarczego i kulturalnego supermocarstwa".
Z kolei Angela Merkel została okrzyknięta tą, która trzyma w swoich rękach los całej eurostrefy.
Władimir Putin na trzecie miejsce zasłużył sobie tym, że po raz kolejny zgromadził w swoich rękach pełną władzę i nikt nie spodziewa się, że ją utraci.
Na miejscu czwartym Forbes uplasował Billa Gatesa, który odgrywa ważną rolę poprzez swą fundację. A miejsce piąte zajmuje papież Benedykt XVI, który jest zwierzchnikiem ponad miliarda katolików na całym świecie.
Autor: mn//bgr / Źródło: forbes.com, forbes.pl