Obalony w marcu przez juntę wojskową prezydent Mali Amadou Toumani Touri, który pozostawał dotąd w ukryciu, podał się w niedzielę oficjalnie do dymisji - poinformował szef dyplomacji Burkina Faso, Yipene Djibril Bassolet.
Złożenie rezygnacji przez obalonego prezydenta umożliwi wojskowym, którzy dokonali puczu 22 marca wywiązanie się ze złożonej w minionym tygodniu obietnicy dotyczącej przekazania władzy Zgromadzeniu Narodowemu - komentuje Reuters.
Burkina Faso jest głównym mediatorem wśród państw członkowskich Wspólnoty Gospodarczej Krajów Afryki Zachodniej. Minister Bassolet zapewnił po otrzymaniu stosownych dokumentów w sprawie rezygnacji Touriego, że MSZ Burkina Faso skontaktuje się z kompetentnymi władzami w Mali, aby podjęto stosowne kroki mające przywrócić w kraju ład polityczny.
Ogłosili niepodległość
W piątek szef junty wojskowej, która dokonała w marcu zamachu stanu w Mali kapitan Amadou Sanogo podpisał porozumienie, przewidujące przywrócenie ładu konstytucyjnego i przekazanie władzy tymczasowemu cywilnemu prezydentowi.
Zgodnie z konstytucją tymczasowy prezydent, którego mianuje Trybunał Konstytucyjny, powinien zorganizować wybory w ciągu 40 dni, ale w porozumieniu wskazano, że okres ten będzie musiał zostać przedłużony, przede wszystkim z powodu rebelii Tuaregów na północy kraju.
W piątek tuarescy powstańcy z separatystycznego Narodowego Ruchu Wyzwolenia Azawadu (MNLA) ogłosili niepodległość swego samozwańczego państwa na północy Mali.
W ostatnich dniach w rękach Tuaregów znalazło się wiele miast na północy Mali, w tym Gao, Tessalit, Timbuktu i Kidal. Zajęli je oni bez walki. Junta wojskowa, która w wyniku zamachu stanu objęła władzę w Mali, nie kontroluje tych obszarów.
Unia Afrykańska, Unia Europejska i byłe mocarstwo kolonialne - Francja niezwłocznie odrzuciły tuareską deklarację niepodległości.
Źródło: PAP