Reprezentująca 35 państw Rada Gubernatorów oenzetowskiej Międzynarodowej Agencji Energii Atomowej (MAEA) przyjęła we wtorek plan wzmocnienia globalnego bezpieczeństwa nuklearnego po marcowej awarii w japońskiej elektrowni atomowej Fukushima I.
Na razie nie ujawniono jego szczegółów. Niektóre kraje skrytykowały jednak ten ośmiostronicowy dokument jako za mało konkretny.
Dobrowolne przedsięwzięcia
Uchwalony przez Radę Gubernatorów drogą konsensusu plan obejmuje szereg dobrowolnych przedsięwzięć, pomyślanych jako standardowe dla całej wspólnoty międzynarodowej.
Jak zaznacza Reuters, przeprowadzona na forum Rady debata unaoczniła podziały między państwami optującymi za silniejszymi zobowiązaniami międzynarodowymi oraz tymi, które chcą, by bezpieczeństwo nuklearne pozostało w wyłącznej kompetencji władz danego kraju.
Niezadowoleni
- Była pewna liczba krytycznych głosów - powiedział agencji Reutera anonimowy dyplomata komentując debaty, jakie odbywały się za zamkniętymi drzwiami w wiedeńskiej siedzibie MAEA. Za zbyt powściągliwy uznały plan m.in. Niemcy, Francja, Szwajcaria, Singapur, Kanada i Dania.
Niemcy, kilka krajów europejskich oraz Kanada, Australia, Singapur i Nowa Zelandia wyraziły niezadowolenie z planu, ponieważ nie zobowiązuje on państw do zezwolenia na zewnętrzny monitoring ich cywilnych programów nuklearnych, a także nie daje MAEA uprawnień decyzyjnych w kwestiach bezpieczeństwa.
Natomiast posiadające broń jądrową USA, Indie, Chiny i Pakistan znalazły się wśród tych krajów, które uzależniają międzynarodowe kontrole swych instalacji nuklearnych od własnej zgody.
Rosja, Chiny, Indie, Pakistan i Argentyna były głównymi przeciwnikami oddania MAEA więcej uprawnień w zakresie bezpieczeństwa nuklearnego - powiedział agencji Associated Press dyplomata z jednego z państw należących do MAEA.
Źródło: PAP