Islandczycy czekają na wyniki sobotniego referendum związanego z projektem nowej konstytucji, opracowanym przez 25-osobową komisję wyłonioną spośród obywateli z różnych środowisk. Procedura ta jest uznawana za bezprecedensowy przejaw demokracji bezpośredniej.
Sobotnie referendum miało charakter doradczy i jego wyniki nie są dla władz wiążące. Wyborcy zostali poproszeni o odpowiedź na sześć pytań, dotyczących m.in. statusu Kościoła Islandii, zasobów naturalnych czy przyszłego systemu demokratycznego wyspy. Islandczycy wyopowiedzieli się na temat możliwości organizowania referendów z inicjatywy obywatelskiej i ordynacji wyborczej oraz czy nowa ustawa zasadnicza ma się opierać na tekście, który został im przedstawiony.
Wynik niczego nie przesądza
Uczestnicy referendum nie kryli wątpliwości, czy zdanie wyborców zostanie uwzględnione. - Nie jestem pewny, co politycy zrobią z rezultatem. Wcale nie jest przesądzone, że wynik znajdziemy w nowej konstytucji - mówił kierowca Sigurdur Gudmundsson.
Być może z tego powodu frekwencja była niższa niż w czasie zeszłorocznego referendum w sprawie wypłacenia Wielkiej Brytanii i Holandii łącznie 5 mld USD tytułem utraconych przez obywateli tych krajów wkładów w zbankrutowanym pod koniec 2008 r. funduszu inwestycyjnym Icesave.
Z powodu złożoności logistycznej operacji wyniki będą znane najwcześniej w niedzielę.
Ponad rok "ulepszania" obecnej konstytuci
W Islandii obowiązuje obecnie konstytucja z 1944 roku, przyjęta po uzyskaniu niepodległości od Danii. Od dawna wskazywano na konieczność jej weryfikacji.
W następstwie załamania finansowego w 2008 roku coraz wyraźniejsze były głosy, by w prace nad nową ustawą zasadniczą zaangażowani zostali zwykli obywatele. 25-osobowa komisja pracowała nad projektem od kwietnia do lipca 2011 roku, po czym dokument został umieszczony w internecie, by współobywatele mogli wnosić poprawki.
Pod koniec lipca ubiegłego roku projekt trafił do parlamentu, a w maju tego roku deputowani postanowili zapytać rodaków o opinię w referendum. W czasie debaty parlamentarnej w czwartek socjaldemokratyczna premier Johanna Sigurdardottir apelowała, by głosować za uczynieniem tych propozycji podstawą nowej konstytucji. Opozycja wzywała, by głosować na "nie".
Autor: zś\mtom / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia