Kolinda Grabar-Kitarović, pierwsza kobieta wybrana na prezydenta Chorwacji, apelowała w niedzielę podczas uroczystości swej inwestytury w Zagrzebiu o jedność ponad głębokimi podziałami między prawicą, którą reprezentuje, a lewicą dla przełamania głębokiego kryzysu gospodarki.
Pozostawmy za sobą nasze podziały (...). Od dziś niech jedność pozwoli nam otworzyć nową kartę i przezwyciężyć trudności gospodarcze Kolinda Grabar-Kitarović
- Pozostawmy za sobą nasze podziały (...). Od dziś niech jedność pozwoli nam otworzyć nową kartę i przezwyciężyć trudności gospodarcze - wzywała podczas uroczystości na placu Św. Marka w Zagrzebiu 46-letnia była konserwatywna minister spraw zagranicznych. - Musimy przestać żyć z pieniędzy, które pożyczamy, które będą spłacać przyszłe pokolenia Chorwatów - powiedziała Kolinda Grabar-Kitarović po złożeniu przysięgi prezydenckiej. Zadłużenie kraju wynosi już 80 proc. PKB.
Przewaga niewielka
Kandydatka sojuszu partii konserwatywnych i prawicowych, któremu przewodzi Chorwacka Wspólnota Demokratyczna (HDZ) wygrała drugą rundę wyborów w dniu 11 stycznia niewielką przewagą, uzyskując 50,7 proc. głosów. Kampania wyborcza przebiegała pod znakiem bardzo ostrych podziałów i cechowała ją zacięta walka miedzy konserwatystami a lewicą, ale nowa prezydent obiecała, że będzie reprezentowała obywateli kraju niezależnie od poglądów politycznych, przynależności etnicznej i orientacji seksualnej. Kolinda Grabar-Kitarović była szefową chorwackiej dyplomacji i ambasadorem swego kraju w USA, a od 2011 roku do czasu ostatnich wyborów - pierwszą kobietą sprawującą funkcję zastępcy sekretarza generalnego NATO do spraw dyplomacji publicznej. Obowiązki prezydenta, który odgrywa w Chorwacji głównie rolę reprezentacyjną, obejmie w najbliższy czwartek, 19 lutego, zastępując dotychczasowego szefa państwa Ivo Josipovicia.
Autor: mn/mtom / Źródło: PAP