Tropikalny sztorm Noel, który w ostatnich dniach pozbawił życia przynajmniej 115 osób na Karaibach, rośnie w siłę. Teraz, już jako huragan, zmierza w kierunku Bermudów.
Prędkość Noela wynosi 121 km na godzinę. Huragan Noel nabrał siły wbrew wcześniejszym prognozom meteorologów, którzy zgadzali się, że po opuszczeniu Bahamów raczej osłabnie, choć wahali się, czy skieruje się w stronę Bermudów, czy też pójdzie bardziej na północ, w stronę kanadyjskiej Nowej Szkocji.
Wcześniej Noel przeszedł nad Bahamami, gdzie spowodował największą od 60 lat powódź. Z terenów zalanych przez falę powodziową ewakuowano mieszkańców, otwierając m.in. wyżej położone kościoły, by zapewnić ludziom schronienie.
W ostatnich trzech dniach Noel przeszedł nad archipelagiem Wielkich Antyli, a potem zawadził o Florydę. Na karaibskiej wyspie Haiti spowodował śmierć co najmniej 115 osób w Republice Dominikańskiej i Republice Haiti.
Większość ofiar straciła życie w falach powodzi i pod lawinami błotnymi. Jedna osoba zginęła na Jamajce. Na sąsiedniej Kubie przeprowadzono masową ewakuację i prawdopodobnie dlatego udało się uniknąć ofiar w ludziach.
Źródło: PAP, Reuters, IAR, TVN24
Źródło zdjęcia głównego: aptn