W kenijskim Nairobi odwołana została impreza erotyczna "Project X", którą organizatorzy reklamowali plakatami z półnagimi modelkami i hasłem "nikt nie wróci z dziewictwem". Jak twierdzą kenijskie służby, impreza miała zostać wykorzystana przez przestępców, którzy planowali później szantażować jej uczestników wykonanymi zdjęciami.
Impreza erotyczna "Project X" miała odbyć się 12 marca w prywatnym domu w stolicy Kenii, Nairobi. Na jej reklamach do przyjścia zachęcały półnagie modelki oraz hasła sugerujące seksualny charakter zabawy.
Wielka fala krytyki
"Nikt nie wróci z dziewictwem" i "jedna noc, by się zapomnieć" - to tylko niektóre z haseł, które organizatorzy umieszczali na plakatach zapowiadających "Project X". Jak reklamowano, na imprezie będzie olbrzymia ilość alkoholu, marihuany i innych używek, zachęcano również kobiety, by przyszły jak najbardziej roznegliżowane.
Po olbrzymiej fali krytyki, jaką wydarzenie wywołało w kenijskich mediach, wśród polityków oraz ze strony służb bezpieczeństwa, impreza została odwołana przez organizatorów. Jak poinformował członek kenijskiego urzędu ds. mediów Ezekiel Mutua, impreza "Project X" była organizowana przez międzynarodową organizację przestępczą, która planowała kręcić w jej trakcie filmy pornograficzne.
Impreza-pułapka?
Organizatorzy zaprzeczyli tym zarzutom i w wydanym oświadczeniu stwierdzili, że "Project X" miało być jedynie okazją, by "młodzi, dorośli ludzie mogli się spotkać, poznać i przyjemnie spędzić czas". Rozpoczęto jednak śledztwo mające ustalić, czy organizatorzy złamali w jakikolwiek sposób prawo.
Kenijskie służby poinformowały przy tej okazji, że w kraju rośnie liczba przypadków szantażowania młodych ludzi sfilmowanych podczas stosunku seksualnego. Jednym z miejsc, gdzie ludzie ci mają być filmowani, są właśnie organizowane w całym kraju erotyczne imprezy.
Autor: mm\mtom / Źródło: BBC, Nairobi News, tvn24.pl
Źródło zdjęcia głównego: sxc.hu