Nieoczekiwany poród, gigantyczny rachunek. Brytyjczykom spadł kamień z serca

Rodzice nie będą musieli pokrywać rachunku za opiekę szpitalną nad chłopcem Dax's Tale of New York/Facebook

Pięciodniowa wycieczka pary Brytyjczyków do Nowego Jorku zakończyła się sporą niespodzianką. Na świat 11 tygodni przed terminem przyszedł ich syn. Jednak obok radości pojawiło się też zmartwienie: gigantyczny rachunek za opiekę nad dzieckiem. Szpital zdecydował jednak, iż świeżo upieczeni rodzice nie będą musieli martwić się kosztami.

Katie Amos i Lee Johnston byli właśnie w trakcie 5-dniowych wakacji w Nowym Jorku, kiedy na świat 11 tygodni przed wyznaczonym terminem przyszedł ich syn.

Po urodzeniu wcześniak ważył zaledwie 1,5 kg. Lekarze zabronili rodzicom podróżowania z dzieckiem do 10 marca. Para zaczęła się więc obawiać, w jaki sposób ureguluje gigantyczny rachunek za opiekę szpitalną.

Para rozpoczęła zbieranie pieniędzy za pomocą strony na Facebooku, którą polubiło już 14,5 tys. osób. Mimo wielkiego zainteresowania, kwota, którą udało się zebrać nie zbliżyła się nawet do 130 tys. funtów (700 tys. złotych), a tyle właśnie według wyliczeń pary mogłyby wynieść koszty opieki nad synem.

"To wspaniała wiadomość"

Szpital zadecydował jednak, że rodzina nie powinna "odczuć finansowo skutków" przedwczesnego porodu-niespodzianki. Jak poinformował w oświadczeniu, prowadzi w tej sprawie negocjacje z ubezpieczycielem.

"Nasz personel robi wszystko, co możliwe, aby ułatwić te chwile rodzinie: od pomocy w znalezieniu miejsca zamieszkania po ułatwianie kontaktu z krewnymi w Wielkiej Brytanii" - napisano w komunikacie.

Informację potwierdziła na Facebooku matka chłopca, która dodała, stało się to możliwe dzięki światowemu rozgłosowi, jaki zdobyła sprawa. "To wspaniała wiadomość" - napisała. Na rodziców wciąż czeka jednak spory finansowy wysiłek: w Nowym Jorku będą musieli spędzić kilka miesięcy i opłacać koszty życia w USA.

Autor: kg//gak / Źródło: telegraph.co.uk

Źródło zdjęcia głównego: Dax's Tale of New York/Facebook