Agencja Reuters przekazała po godzinie 21., że policja rozpoczęła szturm na lokal. Słychać było wybuchy. Portal dziennika "Bild' poinformował później, że akcja zakończyła się powodzeniem, a sprawca został schwytany.
Doniesienia potwierdziła policja, dodając, że według wstępnych informacji nie ma poszkodowanych.
Świadek: cała ulica zamknięta
Apteka znajduje się w centrum Karlsruhe przy jednej z głównych ulic. Funkcjonariusze wcześniej odgrodzili teren wokół apteki. - Policja poprosiła o zamknięcie wszystkich okolicznych sklepów. Cała ulica jest zamknięta - mówił "Bildowi" naoczny świadek.
Jak relacjonował "Bild", funkcjonariusze utworzyli awaryjne schronienie w szkole Nebenius dla mieszkańców, którzy nie mogli wrócić do domu z powodu blokady.
Media o żądaniu okupu
Według lokalnego portalu Stuttgarter Nachrichten, na który powołuje się portal dziennika "Bild", napastnik żądał kilku milionów euro okupu za ich uwolnienie. Media podawały, że funkcjonariusze byli w kontakcie z napastnikami. Służby nie odnosiły się oficjalnie do doniesień medialnych w tej sprawie.
Niemiecka policja poinformowała w nocy z piątku na sobotę, że mężczyzna przetrzymywał 11 osób. Śledczy podejrzewają, że jedna z tych osób, kobieta, mogła współpracować z napastnikiem.
Policja przekazała, że aresztowany mężczyzna jest Niemcem, ma 20 lat i był już notowany w policyjnych karatekach, głównie z powodu kradzieży i przemocy. Nie wiadomo, jakie były motywy działania podejrzanego. Policja nie chce się też wypowiadać w kwestii możliwych żądań mężczyzny.
Zakładnicy zostali uwolnieni po prawie pięciu godzinach w wyniku operacji policji. Nikt nie odniósł obrażeń.
Autorka/Autor: ks//now,tr
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Matthias Hangst/Getty Images