Niemcy wyszli na ulice. Przeciw CDU i AfD

Źródło:
PAP
Niemcy protestują przeciwko CDU i AfD
Niemcy protestują przeciwko CDU i AfDReuters
wideo 2/4
Niemcy protestują przeciwko CDU i AfDReuters

Ponad 20 tysięcy osób demonstrowało w piątek w Hamburgu przeciwko wspólnemu głosowaniu chadeckiej CDU i prawicowo-populistycznej AfD w sprawie zaostrzenia polityki migracyjnej. Na sobotę planowana jest kolejna demonstracja.

W Hamburgu odbyły się w piątek dwie demonstracje. Większa zgromadziła 20 tysięcy uczestników i odbyła się w pobliżu ratusza, a dołączyli do niej burmistrz Peter Tschentscher, szef Federalnego Urzędu Kanclerskiego Wolfgang Schmidt oraz prezes klubu piłkarskiego FC St. Pauli Oke Goettlich - pisze agencja dpa.

W drugiej manifestacji wzieło udział ponad 5 tysięcy osób - poinformował rzecznik prasowy policji. Protesty odbyły się bez zakłóceń. Manifestacje odbyły się też w Berlinie i Düsseldorfie.

ZOBACZ TEŻ: Kontrowersyjny projekt ustawy odrzucony w Niemczech

Wielu uczestników przyniosło własnoręcznie namalowane plakaty z napisami przeciwko liderowi CDU Friedrichowi Merzowi i Alternatywie dla Niemiec (AfD). Czterech senatorów i kierownictwo partii Zielonych w Hamburgu stało z transparentem z napisem: "Herz statt Merz” (Serce zamiast Merza) i śpiewało: "Brońcie się, przeciwstawiajcie się faszyzmowi w tym kraju!" - czytamy.

Na sobotę w Hamburgu planowana jest kolejna duża demonstracja w tej sprawie, a organizatorzy spodziewają się dziesiątek tysięcy uczestników - informuje dpa.

Demonstracja w HamburguChristian Charisius/dpa/PAP

Krytyka ustawy

W środę Bundestag niewielką większością głosów poparł wniosek chadeków o zaostrzenie polityki migracyjnej. Udało się to dzięki głosom izolowanej dotychczas AfD. Jednak w piątek po południu projekt ustawy o ograniczeniu imigracji nie uzyskał większości w niemieckim parlamencie.

CZYTAJ TEŻ: Ocalały z Holokaustu protestuje przeciwko głosowaniu w Bundestagu. Zwraca order

Z inicjatywy Merza Bundestag przyjął rezolucję zapowiadającą wprowadzenie stałych kontroli na niemieckich granicach państwowych oraz zawracanie z granicy osób bez dokumentów uprawniających do wjazdu na teren Niemiec, nawet wtedy, gdy proszą o azyl.

Wniosek CDU/CSU uzyskał większość dzięki głosom izolowanej dotychczas prawicowo-populistycznej AfD. Wtedy też SPD i Zieloni uznali to za "złamanie tabu", natomiast ministra spraw zagranicznych Annalena Baerbock nazwała przerwanie "kordonu sanitarnego" (izolowanie danej partii lub polityka przez największe ugrupowania - red.) hańbą.

Postępowanie szefa CDU, który zdobył większość w głosowaniu dzięki poparciu AfD, skrytykowała była kanclerz Angela Merkel. Dezaprobatę wyraziły także oba największe Kościoły - katolicki i ewangelicki oraz Centralna Rada Żydów w Niemczech. Zastrzeżenia zgłaszała też część posłów CDU i CSU.

Autorka/Autor:ek

Źródło: PAP