Zełenski wylądował w Berlinie. Weźmie udział w rozmowie z Trumpem

Merz - Zelensky
Wołodymyr Zełenski przyleciał do Berlina
Źródło: Reuters/TVN24
Prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w środę koło południa przyleciał do Berlina. Spotka się tam z kanclerzem Friedrichem Merzem oraz weźmie udział w wideokonferencji europejskich przywódców z prezydentem USA Donaldem Trumpem.
Kluczowe fakty:
  • W środę prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski "pracuje w Berlinie" - poinformował jego rzecznik.
  • Tego dnia zaplanowano rozmowy europejskich przywódców z amerykańskim prezydentem.
  • W środę o 15 w TVN24+ odbędzie się debata pt. "Trump-Putin: trwały pokój czy przyszła wojna?".

Krótko po południu Wołodymyr Zełenski wylądował w Berlinie, gdzie powitał go niemiecki kanclerz Friedrich Merz. Jak wcześniej mówił rzecznik ukraińskiego prezydenta Serhij Nykyforow, obaj wezmą udział w wideokonferencji z europejskimi przywódcami, sekretarzem generalnym NATO Markiem Rutte oraz prezydentem USA Donaldem Trumpem.

"Prezydent pracuje dziś w Berlinie" - przekazał Nykyforow dziennikarzom. Wcześniej informację tę przekazały niemieckie media. Około godz. 16 możliwe są oświadczenia Zełenskiego i Merza dla mediów.

Wideokonferencja z Trumpem

Ukraińska agencja Ukrinform podaje, że o godz. 14 czasu lokalnego mają się rozpocząć rozmowy przywódców Niemiec, Ukrainy, Polski, Finlandii, Francji, Wielkiej Brytanii, Włoch, szefowej Komisji Europejskiej, szefa Rady Europejskiej oraz sekretarza generalnego NATO.

O godz. 15 do rozmów mają dołączyć prezydent Donald Trump i wiceprezydent J.D. Vance. Połączenie z przywódcami USA ma trwać godzinę.

Z kolei po rozmowie z amerykańskimi przywódcami jej rezultaty wraz z Merzem i Zełenskim mają omówić członkowie tzw. koalicji chętnych. Na czele tej koalicji stoją Niemcy, Francja i Wielka Brytania. Została ona zawiązana 2 marca z inicjatywy premiera Wielkiej Brytanii Keira Starmera w celu opracowania kompleksowego planu wsparcia dla Ukrainy, zapewnienia jej stałych dostaw broni oraz podejmowania działań zmierzających do zakończenia rosyjskiej inwazji. Należą do niej 33 państwa.

Spotkanie Trump-Putin

Do rozmów europejskich przywódców z prezydentem USA dochodzi dwa dni przed spotkaniem Donalda Trump i Władimira Putina. Spotkają się oni w piątek na terenie amerykańskiej bazy wojskowej Elmendorf-Richardson w Anchorage na Alasce. Ma tam dojść do ich rozmowy w formacie jeden na jeden.

Jak twierdzi tygodnik "Der Spiegel", Merz jest zaniepokojony potencjalnymi ustaleniami na szczycie i dlatego zamierza w środę przedstawić Trumpowi w szczegółach europejskie stanowisko. Według gazety strona amerykańska ma usłyszeć o konieczności ustanowienia harmonogramu rozmów w sprawie pokoju w Ukrainie, wywierania presji na Putina oraz udzielenia Ukrainie gwarancji bezpieczeństwa. Rząd niemiecki w komunikatach powtarza, że nie może dojść "do ustalenia faktów ponad głowami Europejczyków i Ukraińców".

"Der Spiegel" podał, że w Berlinie przed szczytem panuje zaniepokojenie. Jednocześnie przy organizacji wideokonferencji Merzowi i jego współpracownikom przyświecała myśl, że "Trump często postępuje zgodnie z ostatnią radą, którą usłyszał".

Czytaj także: