Niemieckie służby zatrzymały w kraju związkowym Szlezwik-Holsztyn 17-latka podejrzanego o planowanie ataku terrorystycznego podczas jarmarku bożonarodzeniowego - informuje "Bild".
W środę 6 listopada niemieccy śledczy aresztowali w Elmshorn w niemieckim kraju związkowym Szlezwik-Holsztyn 17-latka, który jest podejrzany o planowanie ataku terrorystycznego na jarmarku bożonarodzeniowym - podał niemiecki "Bild". Według ustaleń gazety, nastolatek miał zamiar wjechać w ludzi samochodem ciężarowym. Ciężarówki użył w grudniu 2016 roku islamski terrorysta na jarmarku w Berlinie. Zginęło wtedy 13 osób.
Według ustaleń "Bilda" 17-latek ma tureckie korzenie i był obserwowany przez służby od wiosny tego roku. Niepokojące informacje o planach przeprowadzenia ataku terrorystycznego Federalnemu Urzędowi Kryminalnemu w Niemczech przekazał amerykański wywiad.
Czytaj też: Jarmarki świąteczne w Niemczech pod specjalną ochroną. Władze nie chcą dopuścić do kolejnej tragedii
- Władze bezpieczeństwa wykonały dobrą robotę i najwyraźniej zapobiegły ewentualnemu atakowi - powiedziała minister spraw wewnętrznych w Szlezwiku-Holsztynie Sabine Suetterlin-Waack. - Zawsze musimy zachować czujność - dodała.
Zamach na jarmarku w Berlinie
19 grudnia 2016 roku 40-tonowa ciężarówka wjechała w tłum zgromadzony na jednym ze świątecznych jarmarków na Breitscheidplatz w Berlinie. W zamachu zginęło 13 osób, a ponad 60 zostało rannych. Wśród ofiar oprócz Niemców były osoby z Polski, Izraela, Włoch, Ukrainy i Czech. Sprawca ataku, Tunezyjczyk Anis Amri, został zastrzelony cztery dni później w Mediolanie, dokąd uciekł z Niemiec. Do zamachu przyznało się tzw. Państwo Islamskie.
O ataku na Breitscheidplatz przypomina prawie 17-metrowe złote pęknięcie w ziemi na miejscu zamachu. Ma ono symbolizować głęboką ranę, jaką zamach pozostawił w życiu dotkniętych nim osób. Na schodach kościoła Pamięci wyryte są nazwiska ofiar. Jest też nazwisko Łukasza Urbana, kierowcy ciężarówki, której użył zamachowiec do ataku.
Źródło: "Bild"
Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock