Szef niemieckiej Wolnej Partii Demokratycznej (FDP) Christian Lindner w debacie przedwyborczej w telewizji ARD w poniedziałek skrytykował rząd Niemiec za brak dialogu z Rosją, co uniemożliwia jego zdaniem prezydentowi Władimirowi Putinowi "wyjście ze ślepej uliczki".
- Rozmawiamy zbyt mało z Rosją, co oznacza, że nie stwarzamy Putinowi szansy, by wyszedł ze ślepej uliczki, gdyż uzależniamy wszystko od kwestii Krymu, chociaż każdy wie, że tego przypadku złamania prawa międzynarodowego, którego nie możemy zaakceptować, nie da się rozwiązać w bliskiej perspektywie - powiedział Lindner, zwracając się bezpośrednio do kandydata Zielonych Cema Oezdemira, który krytykował go za zbytnią wyrozumiałość wobec prezydenta Rosji Władimira Putina
Zieloni: decyzja o sankcjach wobec Rosji była słuszna
Lindner przypomniał, że kandydat SPD na kanclerza Martin Schulz chce wycofać amerykańską broń atomową z Niemiec, chociaż Putin "zbroi się". - Po czyjej jesteś stronie? Czy broń atomowa zostaje, czy też się zbroimy, czy może wycofujemy ją - zapytał Oezdemira. Reagując na zaczepkę, polityk Zielonych zapewnił, że jest za likwidacją broni jądrowej. Odnosząc się do Rosji, przypomniał, że memorandum budapeszteńskie podpisane po zakończeniu zimnej wojny miało zagwarantować krajom takim jak Ukraina, które zrezygnowały z broni atomowej, bezpieczne granice. - Ukraina dobrowolnie oddała swój arsenał nuklearny - podkreślił. - Tymczasem Rosja anektowała Krym, wschodnia Ukraina okupowana jest przez rosyjskich żołnierzy - stwierdził polityk Zielonych. Polityka Moskwy doprowadziła jego zdaniem do tego, że wiele krajów zabiega o broń atomową. Jak dodał, decyzja o sankcjach wobec Rosji była słuszna. - Nie możemy nagradzać Rosji za to, że przekształca własny kraj w więzienie i miesza się w wybory w demokratycznych krajach - dodał Oezdemir.
Aneksja Krymu jako "trwałe prowizorium"
Szef FDP wystąpił po raz pierwszy na początku sierpnia z prowokującą tezą, że w celu poprawy relacji z Rosją należy potraktować aneksję Krymu jako "trwałe prowizorium". Jego zdaniem konflikt o Krym należy "zamrozić", by stworzyć Moskwie szansę na zmianę jej imperialnej i agresywnej polityki. - Powinniśmy wysłać Moskwie sygnał, że Rosja ma miejsce w naszym domu - Europie - jeżeli znów zacznie przestrzegać domowego regulaminu - mówił szef FDP w jednym z wywiadów. Zdaniem Lindnera oczekiwanie, że Putin wyda rozkaz anulujący aneksję Krymu, jest "nierealistyczne" i nawet rząd Ukrainy nie wierzy w taki scenariusz. Po wyborach parlamentarnych 24 września możliwe jest powstanie rządu koalicyjnego CDU/CSU i FDP. W tym przypadku Lindner miałby duże szanse na objęcie teki ministra spraw zagranicznych. W debacie telewizyjnej w poniedziałek wieczorem uczestniczyli przedstawiciele mniejszych partii - Zielonych, FDP, AfD, Lewicy i bawarskiej CSU.
Autor: tmw/sk / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: kremlin.ru