Zaufanie do partii chadeckich CDU i CSU spada – podaje tygodnik "Der Spiegel". To pokłosie skandalu z udziałem dwóch posłów, którzy pobrali wysokie prowizje za pośrednictwo w handlu maseczkami ochronnymi.
Sondaż, przeprowadzony przez internetowy instytut badania opinii Civey na zlecenie gazet grupy medialnej Funke, wskazuje, że jedynie około jednej trzeciej ankietowanych ufa obu partiom w takim samym stopniu, co przed ujawnieniem afery i związanymi z nią oskarżeniami o korupcję.
Około 60 procent twierdzi, że afera z maseczkami ochronnymi wpłynęła negatywnie na ich zaufanie do CDU i CSU. Około 75 procent ankietowanych spodziewa się, że z powodu skandalu obie partie z dużym prawdopodobieństwem stracą poparcie w wyborach parlamentarnych we wrześniu tego roku.
Jak pisze tygodnik "Der Spiegel" na swojej stronie internetowej, w środę kierownictwo wspólnej frakcji CDU i CSU w Bundestagu dało jej członkom czas do piątku wieczorem na ujawnienie ewentualnych korzyści finansowych, jakie odnieśli na transakcjach związanych z pandemią. "To jednak niewiele zmienia w obecnej katastrofie PR" – ocenił "Der Spiegel".
Zaniepokojenie wpływem tzw. afery maseczkowej na wizerunek chadeków wyraził w rozmowie z dziennikiem "Rheinische Post" sekretarz generalny CDU Paul Ziemiak. - Ostatnie wydarzenia wstrząsnęły naszą partią. Te indywidualne przypadki dotykają nas wszystkich, wprawiają nas w złość i zawstydzają – powiedział. Ocenił, że "straty wizerunkowe są obecnie duże".
Wysokie prowizje
Deputowani do Bundestagu Georg Nuesslein (CSU) i Nikolas Loebel (CDU) mieli otrzymać wysokie prowizje za pośrednictwo w handlu maseczkami ochronnymi. Loebel pobrał z tego tytułu prowizję w wysokości około ćwierć miliona euro, Nuesslein – 660 tysięcy euro.
Afera wywołała oburzenie w kraju. Obaj politycy opuścili szeregi swoich partii, a Loebel zrezygnował dodatkowo z mandatu w Bundestagu ze skutkiem natychmiastowym. Nuesslein zapowiedział, że nie będzie jesienią kandydować do parlamentu.
Według "Spiegla" prokuratura w Monachium rozszerzyła śledztwo w sprawie korupcyjnej dotyczącej Nuessleina. Obecnie prowadzone jest dochodzenie w sprawie trzeciej osoby, podejrzanej o "przekupywanie wybieralnych urzędników".
Do tej pory w postępowaniu było tylko dwóch podejrzanych: Nuesslein oraz przedsiębiorca Thomas Limberger. Z dotychczasowych ustaleń wynika, że Nuesslein otrzymał za pośrednictwem swojej firmy konsultingowej prowizję w wysokości 660 tysięcy euro – za działalność maklerską w związku z wielomilionowymi zamówieniami na zakup sprzętu chroniącego przed koronawirusem dla ministerstw i policji federalnej.
Źródło: PAP