Niemcy ponownie wprowadzają rabinów do armii - podała telewizja CNN. Stacja przypomniała, że rabinów nie było w niemieckich siłach zbrojnych od lat 30. zeszłego wieku, kiedy zostali wyrzuceni przez nazistów.
Niemiecki parlament poparł w czwartek ustawę przywracającą oficjalne stanowisko rabina wojskowego.
Minister obrony Annegret Kramp-Karrenbauer skomentowała to wydarzenie słowami, że "jest to powrót do tradycji, a także wkład w walkę z rosnącym antysemityzmem, ekstremizmem i populizmem w społeczeństwie" - cytuje jej słowa CNN.
Jak przypomniała amerykańska stacja, rabini wojskowi byli częścią niemieckich sił zbrojnych podczas I wojny światowej, kiedy o ten kraj walczyło około 100 tysięcy żydowskich żołnierzy. Zostali oni wyrzuceni z wojska wkrótce po objęciu władzy przez Adolfa Hitlera w 1933 roku.
Zapewnienie opieki i towarzyszenie w misjach
Według ministerstwa obrony rola rabinów będzie przypominać rolę kapelanów katolickich i protestanckich. Mają oni zapewnić żołnierzom żydowskiego pochodzenia opiekę duszpasterską i towarzyszyć im w misjach zagranicznych.
"Nowi wojskowi rabini będą pracować na podstawie podpisanych sześcioletnich kontraktów, ale ich stanowiska mogą stać się w przyszłości stałe" - podała CNN, powołując się na resort obrony w Berlinie. Dyskutowana jest także podobna inicjatywa wprowadzenia imamów wojskowych dla żołnierzy wyznających islam.
Ustawa ustanawia specjalny federalny rabinat wojskowy w Berlinie, który będzie nadzorował oddziały w Hamburgu, Monachium, Frankfurcie i Lipsku.
"Niemcy formalnie nie rejestrują przynależności religijnej swoich żołnierzy. Według oficjalnych szacunków, opartych na dobrowolnych deklaracjach dotyczących pochodzenia, w armii niemieckiej służy około 300 żołnierzy żydowskich i trzy tysiące muzułmanów" - podała CNN.
Źródło: CNN
Źródło zdjęcia głównego: Bundeswehr/Christian Vierfuss