Organizacje i indywidualni sygnatariusze zaprotestowali przeciwko występowi rosyjskiej śpiewaczki Anny Netrebko w berlińskiej Operze Unter den Linden. Planowana jest demonstracja przed Operą, jeśli występy Netrebko nie zostaną odwołane.
W liście otwartym wiele organizacji i indywidualnych sygnatariuszy zaprotestowało przeciwko występowi rosyjskiej śpiewaczki Anny Netrebko w berlińskiej Operze Unter den Linden. Śpiewaczka wystąpi w najbliższy piątek w "Makbecie" Giuseppe Verdiego w roli Lady Makbet. Dla Netrebko będzie to pierwszy występ w Berlinie od czasu inwazji Rosji na Ukrainę.
W publicznie finansowanym teatrze w Berlinie wystąpi artystka, "która wielokrotnie i wyraźnie występowała w przeszłości jako zwolenniczka dyktatorskiego i nieludzkiego reżimu obecnej Rosji" - czytamy w liście otwartym cytowanym przez portal tygodnika "Spiegel".
Współpraca Opery "z taką artystką" stanowi zniewagę dla wszystkich ludzi, którzy pragnęli wyraźnego stanowiska niemieckich twórców kultury przeciwko wojnie imperialnej Rosji. Sztuka i kultura nigdy nie są niepolityczne, czego przykładem jest Netrebko - podkreślają podpisani.
Zapowiedź protestów przed Operą
Planowana jest demonstracja przed Operą, jeśli występy Netrebko nie zostaną odwołane, napisano opublikowanym w poniedziałek liście do burmistrza Kai Wegnera, senatora ds. kultury Joe Chialo i dyrektora Opery Matthiasa Schulza, pisze "Spiegel".
Netrebko od dawna mieszka w Austrii. W przeszłości pomagała rosyjskiemu prezydentowi Władimirowi Putinowi w wyborach prezydenckich i fotografowała się z flagą rosyjskich separatystów w Donbasie. Po rozpoczęciu rosyjskiej inwazji część z jej koncertów na Zachodzie, m.in. w Nowym Jorku, odwołano. Później potępiła wojnę na Ukrainie, ale nie zdystansowała się od Putina.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Reuters Archive