Prezydium Unii Chrześcijańsko-Demokratycznej (CDU) opowiedziało się jednomyślnie za utworzeniem koalicji rządowej z socjaldemokratami z SPD. Poinformował o tym po 4,5-godzinnych obradach władz partii premier Szlezwika-Holsztynu Daniel Guenther.
- Panowała powszechna zgoda co do tego, że rozmowy te należy traktować priorytetowo i że powinny one zakończyć się sukcesem - oznajmił w niedzielę wieczorem Daniel Guenther cytowany przez agencję dpa.
Premier północnoniemieckiego landu zastrzegł, że wynik negocjacji nie jest przesądzony i nie wiadomo, czy w końcu dojdzie do porozumienia.
- Zamiarem CDU jest jednak stworzenie zdolnego do działania rządu, a nie rząd mniejszościowy - powiedział polityk tego ugrupowania. I wyjaśnił: - Chodzi o koalicję, która opiera się o parlamentarną większość, czyli o wielką koalicję.
"Najlepszy wariant dla Niemiec"
Premier Szlezwika-Holsztynu ostrzegł swoją partię, by w negocjacjach z SPD "nie stawiała zbyt wysoko poprzeczki".
Prezydium jest najwyższym organem CDU między zjazdami partii. Należą do niego szefowa partii, kanclerz Angela Merkel, sekretarz generalny CDU Peter Tauber, pięciu wiceprzewodniczących oraz politycy zajmujący wysokie stanowiska państwowe, w tym przewodniczący Bundestagu.
Wcześniej za koalicją z SPD opowiedział się szef bawarskiej Unii Chrześcijańsko-Społecznej (CSU) Horst Seehofer. - Koalicja chadeków i SPD jest najlepszym wariantem dla Niemiec - w każdym razie lepszym od Jamajki (CDU, CSU, FDP, Zieloni), nowych wyborów, czy rządu mniejszościowego - powiedział Seehofer w wywiadzie dla "Bild am Sonntag".
Merkel powiedziała w sobotę w Kuehlungsborn, że jest zdecydowanie przeciwna rozpisaniu przyspieszonych wyborów parlamentarnych. Oceniła pozytywnie wspólne rządy z socjaldemokratami w minionych czterech latach i zasygnalizowała gotowość kontynuowania takiej koalicji.
Rozmowy z prezydentem
Po wyborach parlamentarnych 24 września Merkel zabiegała przez ponad miesiąc o utworzenie koalicji swojego bloku chadeckiego CDU/CSU z liberałami z FDP i Zielonymi, jednak tydzień temu FDP zerwała rozmowy.
W tej sytuacji prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier, który chce uniknąć przedterminowych wyborów, podjął działania w celu nakłonienia Socjaldemokratycznej Partii Niemiec (SPD) do zmiany decyzji o przejściu do opozycji.
Po spotkaniu z prezydentem szef SPD Martin Schulz, który wcześniej pomimo sugestii ze strony CDU kategorycznie wykluczał rozmowy z Merkel, zasygnalizował gotowość do podjęcia dialogu. Warunkiem rozpoczęcia rozmów jest jednak zgoda całej partii. Steinmeier zaprosił w czwartek na rozmowę do swojej siedziby, pałacu Bellevue, Merkel i Schulza oraz przewodniczącego CSU Horsta Seehofera.
Autor: tas/adso / Źródło: PAP