"Sylt. Ostrygi. Luksus. Pięć gwiazdek". Ślub ministra, który ostrzegał przed "poważnym kryzysem gospodarczym", w ogniu krytyki

Źródło:
PAP, RND
Christian Lindner jest ministrem finansów od 2021 roku (nagrania archiwalne)
Christian Lindner jest ministrem finansów od 2021 roku (nagrania archiwalne)Archiwum Reuters
wideo 2/2
Christian Lindner jest ministrem finansów od 2021 roku (nagrania archiwalne)Archiwum Reuters

Minister finansów Niemiec bierze ślub na Sylcie. Rozmach ceremonii - wobec trudnej sytuacji zwykłych obywateli - zwrócił uwagę krajowych mediów. "Przez trzy dni obraca się w luksusie, podczas gdy ludzie rozpaczają nad niebotycznymi cenami. Kanclerz ostrzega przed kryzysem, a połowa berlińskiej bańki politycznej zbiera się na elitarnej wyspie kierowców Porsche i biesiaduje przez trzy dni" - opisuje portal RND.

Minister finansów i lider liberalnej FDP Christian Lindner żeni się z reporterką polityczną stacji Welt Francą Lehfeldt. 140 gości świętuje przez trzy dni (kolejno na wieczorze panieńskim, ślubie cywilnym, a potem ślubie kościelnym) na elitarnej wyspie. Zaproszeni są politycy i czołowe postacie ze świata kultury i sportu.

Weselnicy mieszkają w pięciogwiazdkowym hotelu Severins Spa Resort (ceny: od 390 do 3500 euro za noc). Ucztują między innymi w restauracji Vogelkoje, która "serwuje np. sześć dzikich ostryg z Syltu (30 euro), vitello tonnato (24 euro) czy makaron z letnimi truflami (45 euro). Lindner bawi się więc, pilnowany przez ochroniarzy, psie patrole i snajperów, którzy chronią politycznych celebrytów" - opisuje Imre Grimm z RND.

"Sylt. Ostrygi. Luksus. Pięć gwiazdek. Pieniądze z podatków. Trzy dni imprezowania - to słowa, które przyspieszają puls wielu zwykłym śmiertelnikom, którzy pochylają się nad swoimi rachunkami za gaz. Racjonują ciepłą wodę (...) w wynajmowanych mieszkaniach, ale berlińska bańka polityczna spotyka się na szampańskiej imprezie na wyspie kierowców Porsche. Ludzie powinni brać krótsze prysznice i mniej grzać" - pisze dalej autor tekstu.

Jeśli celem Lindnera było "znalezienie idealnego symbolu dla oderwania od świata i oddalenia od realiów życia milionów Niemców, o które często oskarżają go polityczni przeciwnicy, to mu się udało" - zauważa Grimm.

Dziennikarz przypomina, że jeszcze kilka dni temu sam Lindner ostrzegał przed "poważnym kryzysem gospodarczym" i "trzema, czterema, może pięcioma latami niedoborów", a teraz urządza "ekskluzywne prywatne przyjęcie w środku szalejącej inflacji".

Nie można żądać "więcej nadgodzin" od i tak już ciężko pracujących przeciętnych ludzi za pomocą lakonicznego tweeta i jednocześnie wystawiać takiego spektaklu na Sylcie - pisze autor tekstu na portalu RND.

Sylt - wyspa w Niemczech na Morzu Północnym, w kraju związkowym Szlezwik-HolsztynShutterstock

Autorka/Autor:akw/gp

Źródło: PAP, RND

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock