W niedzielę o 8 rano rozpoczęły się przedterminowe wybory w Niemczech. Obywatele tego kraju wybierają nowy skład Bundestagu. Sondaże wskazują na przewagę chadeków, a jej lider Friedrich Merz jest faworytem do objęcia urzędu kanclerza.
Przedterminowe wybory parlamentarne są konsekwencją rozpadu koalicji rządowej SPD, Zielonych i liberałów (FDP) w listopadzie 2024 roku. Pod koniec ubiegłego roku prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier ogłosił wcześniejsze głosowanie.
Lokale wyborcze są czynne od godziny 8 do 18. Po ich zamknięciu zostaną opublikowane sondaże powyborcze publicznych stacji ARD i ZDF. Do głosowania uprawnionych jest około. 59,2 mln osób.
Chadecja faworytem sondaży
Według ostatnich sondaży blok partii chadeckich (CDU/ CSU) ma szansę na powrót do władzy, a jej lider Friedrich Merz prowadzi w wyścigu o fotel kanclerza. Poparcie dla chadeków wynosi około 30 procent. Za nimi plasuje się skrajnie prawicowa AfD, na którą chce głosować około 20 procent Niemców. Jednak szanse na to, że AfD wejdzie do przyszłego rządu, jest niewielka, ponieważ inne partie wykluczają z nią współpracę.
Stworzenie koalicji rządowej Scholza - SPD, Zielonych i liberałów (FDP) zaszkodziło tym ugrupowaniom, ponieważ prawdopodobnie zdobędą one mniej mandatów niż cztery lata temu. Socjaldemokraci mogą obecnie liczyć na poparcie około 15 procent, Zieloni - 13 procent, a liberałowie (FDP) walczą o przekroczenie pięcioprocentowego progu wyborczego (4 procent.).
Sensacją kampanii wyborczej jest Partia Lewicy, która w ciągu ostatnich trzech tygodni zyskała 3-4 punkty procentowe. Według ostatnich prognoz cieszy się poparciem około 9 procent wyborców.
Możliwy powyborczy układ
W kontekście możliwych powyborczych koalicji mówi się przede wszystkim o powrocie tzw. wielkiej koalicji (sojusz chadecji z SPD) oraz sojuszu chadecji z SPD i Zielonymi (tzw. koalicja kenijska).
Wybory do Bundestagu odbywają się co cztery lata. 59,2 mln obywateli Niemiec wybierze w niedzielę 630 posłów w 299 okręgach wyborczych.
Około 42 procent wszystkich niemieckich wyborców jest w wieku 60 lat lub więcej. W porównaniu do wyborów do Bundestagu w 2021 roku rozkład wieku zmienił się na korzyść starszych wyborców - zauważają niemieckie media. Wśród najstarszych głosujących największą popularnością cieszą się tzw. stare partie, czyli SPD (34 procent) i chadecja (CDU/ CSU; 33 procent). Z kolei najmłodsi wybierają przede wszystkim Zielonych (23 procent) i liberałów z FDP (21 procent). Według badań osoby poniżej 18 roku życia, które jeszcze nie mogą brać udział w wyborach do Bundestagu, popierają przede wszystkim Partię Lewicy.
Niemcy mogą głosować korespondencyjnie - jest to coraz popularniejsza forma wyborów. W Niemczech nie obowiązuje cisza wyborcza.
W niedzielnych wyborach parlamentarnych startuje 29 partii, mniej niż cztery lata temu. Kandyduje 4506 osób, ponad dwie trzecie to mężczyźni. Kandydaci mają średnio 45,3 lat. System głosowania jest mieszany – większościowy i proporcjonalny. Każdy wyborca ma dwa głosy: jeden oddaje bezpośrednio na kandydata z jego okręgu wyborczego, a drugi na partyjną listę kandydatów w kraju związkowym.
Czołowi kandydaci niemieckich partii to: Friedrich Merz (CDU/ CSU), Olaf Scholz (SPD), Robert Habeck (Zieloni), Alice Weidel (AfD), Heidi Reichinnek i Jan von Aken (Lewica), Christian Lindner (FDP) i Sahra Wagenknecht (BSW).
Po ogłoszeniu oficjalnych wyników rozpoczną się rozmowy koalicyjne, które mogą potrwać kilka tygodni lub nawet miesięcy. W Niemczech tradycyjnie dąży się do stabilnych rządów większościowych, co oznacza konieczność zawarcia porozumienia między partiami. Nowy Bundestag zbierze się po raz pierwszy na początku marca, a kanclerz zostanie wybrany przez parlament dopiero po sformowaniu rządu.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: PAP/EPA/CHRISTOPHER NEUNDORF