Na torze wyścigów konnych 20 kwietnia 2024 roku dwóch aktywistów w pomarańczowych kamizelkach przeskoczyło ogrodzenie i wbiegło na tor tuż przed rozpoczęciem pierwszej gonitwy. Mieli ze sobą transparent z napisem Ostatnie Pokolenie. Rozsypali też pomarańczowy proszek. Ochrona wyniosła ich z toru i zawiadomiła policję.
Z zachowaniem zasad bezpieczeństwa
Sprawa trafiła do sądu. W czwartek odbyła się pierwsza i ostatnia rozprawa. W jej trakcie aktywiści nie przyznali się do popełnienia zarzucanego im czynu. Wskazali, że to nie było zwykłe wtargnięcie na tor, ale przemyślany protest przeciwko kryzysowi klimatycznemu i wykluczeniu transportowemu. Zapewniali, że protestowali z zachowaniem zasad bezpieczeństwa, a ich akcja miała na celu nagłośnienie działań Ostatniego Pokolenia.
- Boję się o nas wszystkich, bo grozi nam katastrofa, którą ciężko sobie wyobrazić, która będzie rosnąć, a już w tym roku przyniosła cztery razy więcej pożarów niż w tym samym okresie w roku zeszłym - mówił jeden z nich.
Zapytani przez sędzię Katarzynę Dąbrowską, dlaczego nie protestowali w miejscu przeznaczonym dla publiczności, stwierdzili, że "to na hipodrom skierowana była uwaga mediów", a oni chcą nagłośnić ten problem.
"Sąd daje wam szansę, ale..."
Następnie obrońca aktywistów wygłosił mowę końcową, po której sąd zarządził przerwę, a po niej ogłosił wyrok. Uznał, że aktywiści wyczerpali znamiona występku artykułu ustawy o bezpieczeństwie imprez masowych, ale warunkowo umorzył postępowanie na rok próby. Nakazał też aktywistom zapłatę po 500 złotych na rzecz Funduszu Pomocy Pokrzywdzonym oraz Pomocy Postpenitencjarnej.
W uzasadnieniu sędzia Katarzyna Dąbrowska wskazała na okoliczności popełnionego czynu, motywację, zamiar oskarżonych i ich młody wiek. - Sąd daje wam szansę, ale róbcie tak, by przestrzegać porządku prawnego – podkreśliła sędzia. Wyrok jest nieprawomocny.
Ostatnie Pokolenie odniosło się do decyzji sądu w mediach społecznościowych. "Dziś zwyciężyliśmy w sprawie za gonitwę. W poniedziałek liczymy na zwycięstwo w sprawie za oblanie warszawskiej Syrenki. Rozprawa odbędzie się o 9.00 w sądzie na Marszałkowskiej 82 w Warszawie" - napisali na Facebooku.
Autorka/Autor: dg/b
Źródło: PAP, tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: Ostatnie Pokolenie