Do wypadku doszło w miejscowości Bohmte nieopodal Osnabrücka. Kierujący samochodem 42-latek zjechał tam w drogi, przebił żywopłot i wjechał pojazdem do ogrodu, potrącając skaczącego na trampolinie siedmiolatka.
Jadąc dalej po nierównościach, samochód w pewnym momencie został wyrzucony w powietrze. Uderzył w dach stodoły. Pojazd wbił się w konstrukcję na wysokości około trzech metrów nad ziemią.
Zdjęcie z miejsca zdarzenia opublikowali w mediach społecznościowych strażacy z Freiwillige Feuerwehr Bad Essen-Eielstädt-Wittlage - to niemiecki odpowiednik Ochotniczej Straży Pożarnej. Przyznali, że akcja była "bardzo nietypowa".
Ranny siedmiolatek, troje nastolatków i żona kierowcy
Jak poinformowała lokalna policja, cytowana przez "The Guardian", potrącony siedmioletni chłopiec został ciężko ranny.
Za kierownicą pojazdu siedział 42-letni mężczyzna. W samochodzie znajdowała się jego żona, która także odniosła obrażenia. Para przewoziła trójkę dzieci w wieku 11, 12 i 13 lat. Zostały ranne, ale ich obrażenia są lekkie.
W akcji ratunkowej brało udział kilkudziesięciu strażaków, a także między innymi dwa śmigłowce. Pojazd został usunięty z dachu za pomocą dźwigu. Policja wyjaśnia przyczyny wypadku.
Autorka/Autor: bp/lulu
Źródło: "The Guardian"
Źródło zdjęcia głównego: Freiwillige Feuerwehr Bad Essen-Eielstädt-Wittlage