Do tragicznego wypadku doszło w sobotę około godziny 16:45 w miejscowości Przykory w gminie Zabrodzie. - 30-letni mężczyzna, kierujący osobowym bmw prawdopodobnie wpadł w poślizg, stracił panowanie nad autem, wypadł z drogi i uderzył w drzewo - informuje podkomisarz Wioleta Szymanik, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Wyszkowie. - Siła uderzenia była na tyle duża, że kierowca został zakleszczony we wraku pojazdu - zaznacza.
Na miejscu wypadku pracowali strażacy, ratownicy medyczni i policjanci. - Jako pierwsi na miejsce przybyli strażacy z OSP Zabrodzie, ewakuowali poszkodowanego kierowcę i przystąpili do resuscytacji krążeniowo-oddechowej - opisuje starszy kapitan Daniel Wachowski, oficer prasowy Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Wyszkowie.
Jak dodaje, wkrótce na miejsce dotarł kolejny zastęp straży z Jednostki Ratowniczo-Gaśniczej w Wyszkowie. Strażacy kontynuowali resuscytację do momentu przyjazdu pogotowia ratunkowego. - Zespół ratownictwa medycznego przejął czynności resuscytacyjne. Niestety stwierdzono zgon kierowcy - mówi.
Ze zdjęć udostępnionych przez straż pożarną wynika, że auto miało nadwozie pozbawione drzwi, szyb, klapy bagażnika i oświetlenia. W środku znajdowały się tylko dwa przednie fotele.
Policjanci przeprowadzili na miejscu wypadku czynności pod nadzorem prokuratury, mające na celu ustalenie okoliczności i przyczyn śmiertelnego wypadku. Jak wyjaśnia rzeczniczka wyszkowskiej policji, funkcjonariusze będą między innymi wyjaśniali, dlaczego 30-latek jechał wrakiem pojazdu. - Oczywistym jest, że auto w takim stanie technicznym nie jest pojazdem dopuszczonym do ruchu - zaznacza podkom. Szymanik.
Autorka/Autor: kk
Źródło: tvnwarszawa.pl
Źródło zdjęcia głównego: OSP Zabrodzie Ksrg / Facebook