Nielegalni imigranci w brytyjskim parlamencie

 
Pałac Westminsterski jest jednym z najbardziej strzeżonych budynków w Wielkiej BrytaniiWkimedia Commons

W budynku brytyjskiego parlamentu pracowali nielegalni imigranci. Byli zatrudnieni jako sprzątacze i sprzątaczki - donoszą niedzielne media brytyjskie. Pałac Westminsterski, gdzie mieszczą się obydwie izby parlamentu, jest jednym z najbardziej strzeżonych budynków w Wielkiej Brytanii.

Imigranci pracowali dla firmy KGB Cleaners. Co najmniej jedną osobę - 44-letniego Nigeryjczyka - aresztowano i czeka ona na deportację. Agencja kontroli granic UKBA, ani policja nie mówią, ile osób zatrzymano ogółem, ale deportacja grozi także innym.

Według parlamentarnej rzeczniczki policja zatrzymała "mniej niż 10 osób". Wszystkie przeszły wymagane kontrole, ale ich status imigracyjny mógł się zmienić po tym, jak przystąpiły do pracy, o czym nie powiadomiły pracodawcy. Chodzi o osoby ubiegające się o azyl, którym go odmówiono, a po wyczerpaniu procedury odwoławczej nakazano wyjazd z kraju, czemu się nie podporządkowały. Inni sprzątacze to osoby, którym wiza wygasła, lecz mimo to nadal mieszkały i pracowały w Wielkiej Brytanii.

Mają dostęp do biura premiera

Przed zatrudnieniem przy pracach administracyjnych, bądź porządkowych w parlamencie, zwanym Pałacem Westminsterskim, kandydat przechodzi przez trzy sita kontrolne: pracodawcy, policji i służb specjalnych. Dlatego powstała sytuacja jest powodem zakłopotania.

Sprzątacze mają dostęp m.in. do sali tronowej, w której monarchini otwiera sesje parlamentu, do biur premiera Davida Camerona i członków jego rządu.

Działająca od 1994 r. firma KGB Cleaners (od Kevan & Gina Brown) na zasadzie outsourcingu ma umowę na polerowanie posadzek, odkurzanie korytarzy i dbanie o czystość toalet. Jej roczne obroty sięgają 26 mln funtów.

Nie pierwszy taki przypadek

Nie jest to pierwszy przypadek wykrycia nielegalnych imigrantów pracujących w obiektach ważnych z punktu widzenia narodowego bezpieczeństwa. Za rządów Partii Pracy w MSW wykryto nielegalnych imigrantów z Nigerii pracujących w wydziale zajmującym się ich deportacją.

Nieświadomie nielegalnych imigrantów zatrudniały też była minister w rządzie Partii Pracy Hazel Blears - w charakterze wolontariuszki na czas kampanii wyborczej oraz baronessa Scotland - prokurator generalna, która z tego powodu została ukarana grzywną w wysokości pięciu tys. funtów. Jej sprzątaczkę skazano na karę pozbawienia wolności za legitymowanie się fałszywymi dokumentami tożsamości.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: Wkimedia Commons