Francuski Front Narodowy (FN) nie wpuścił we wtorek na imprezę partyjną swego współzałożyciela Jean-Marie Le Pena. Stało się to w dodatku w dniu jego 89. urodzin.
Jean-Marie Le Pen, którego córka Marine kieruje obecnie Frontem Narodowym, argumentował przed wejściem do siedziby tej partii, że ma prawo wejść, i powoływał się na swój status dożywotniego honorowego przewodniczącego.
"Prezent od córki"
Le Pen oświadczył też, że pożyczył partii dziewięć milionów euro na kampanię wyborczą swej córki w wyborach prezydenckich i parlamentarnych. Komentując fakt, że nie wpuszczono go do siedziby partii, Le Pen z gorzką ironią powiedział, że niewątpliwie był to podarunek urodzinowy od jego córki, powodowanej "szczególną delikatnością serca". To Marine Le Pen usunęła swego ojca z Frontu Narodowego. W 2015 r. został wykluczony z partii m.in. w związku z umniejszaniem eksterminacji Żydów w czasie II wojny światowej i obroną marszałka Philippe'a Petaina, który stał na czele marionetkowego państwa francuskiego ze stolicą w Vichy. Jean-Marie Le Pen był kilkakrotnie skazywany za wypowiedzi ksenofobiczne i antysemickie.
Autor: kg//rzw / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipedia