Nie chcą usunąć plakatów z "inwazją Polaków"

 
NPD nie podporządkuje się decyzji administracjiTVN24

Neonazistowska partia NPD odwołała się od decyzji władz powiatu Goerlitz, które nakazały jej usunięcie antypolskich plakatów - powiedział rzecznik ugrupowania Andreas Storr. Plakaty nawołujące do "wstrzymania inwazji Polaków" miały zniknąć do godz. 14 w środę.

Władze powiatu nakazały usunięcie plakatów, gdyż zagrażają one bezpieczeństwu i porządkowi publicznemu. Są wymierzone w zamieszkałych na terenie Goerlitz Polaków, dlatego spełniają przesłanki przestępstwa podżegania do nienawiści rasowej oraz godzą w ludzką godność - uznał urząd powiatowy.

Jak wyjaśniła rzeczniczka powiatu, plakaty mają być usunięte we wskazanym terminie bez względu na protest NPD. Jeśli neonazistowska partia nie usunie plakatów sama, zrobią to służby porządkowe, obciążając NPD kosztami.

Plakaty wisiały przed wyborami w maju

- Uważamy, że decyzja administracji jest sprzeczna z prawem. Plakaty NPD nie są podżeganiem do nienawiści wobec Polaków, ale protestem przeciwko nieodpowiedzialnej polityce, która dopuszcza napływ polskiej ludności - powiedział Storr.

Obraźliwe dla Polaków plakaty pojawiły się w Goerlitz już w maju, przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, a potem przed wyborami krajowymi w Saksonii. Pomimo oburzenia, protestów i skarg mieszkańców miasta władze nie nakazały zdjęcia plakatów, a prokuratura nie dopatrzyła się cech przestępstwa podżegania do nienawiści narodowej.

Niemcy niezdecydowani ws. plakatów

Inaczej zareagowały władze w miasteczku Loeknitz w Meklemburgii-Pomorzu Przednim, gdzie NPD także rozwiesiła plakaty. W ciągu kilku dni zostały usunięte.

W sobotę wyższy sąd administracyjny w Greifswaldzie uznał, że tekst i elementy graficzne plakatów NPD uwłaczały godności innych osób, dlatego stanowią zagrożenie dla bezpieczeństwa i porządku publicznego oraz w oczywisty sposób wpływają na wzrost ksenofobii.

Argumentację towarzyszącą temu wyrokowi przyjęły także władze w Goerlitz.

Jak poinformował Storr, NPD w Meklemburgii zaskarżyła decyzję sądu w Greifswaldzie do Federalnego Trybunału Konstytucyjnego.

Źródło: PAP

Źródło zdjęcia głównego: TVN24