Prezydent Wenezueli: rząd Kolumbii planuje mnie zamordować


Prezydent Wenezueli Nicolas Maduro oskarżył w poniedziałek kolumbijski rząd o zaaprobowanie planu, który ma doprowadzić do jego zabójstwa. Oba państwa toczą ze sobą spór, który doprowadził do zamknięcia wspólnej granicy i wezwania ambasadorów na konsultacje.

Podczas wizyty w Wietnamie Maduro podkreślił, że kolumbijski rząd zaakceptował plan jego zabójstwa. Nie podał jednak żadnych szczegółów, ani nie przedstawił dowodów na poparcie swej tezy.

Oskarżenia zostały wystosowane w momencie, kiedy dyplomaci z 34 państw półkuli zachodniej spotkali się w Waszyngtonie w USA, aby umówić kwestię kryzysu na granicy Wenezueli i Kolumbii.

Spór trwa

Spór na linii Wenezuela - Kolumbia wybuchł w drugiej połowie sierpnia, gdy przemytnicy zranili na granicy trzech wenezuelskich żołnierzy i cywila. Wenezuela winą za zajście obarczyła kolumbijskie bojówki, po czym zamknęła granicę na czas nieokreślony i ogłosiła stan wyjątkowy w sześciu przygranicznych stanach.

Zdaniem krytyków rządu nowa kampania ma na celu odwrócenie uwagi społeczeństwa od szybującej inflacji i dotkliwych deficytów towarów w sklepach.

Liczącą ok. 2,2 tys. km granicę między Kolumbią a Wenezuelą zwykle przekracza dziennie od 100 do 150 tys. osób, głównie uczniów i studentów. Każdego dnia przewożono tamtędy m.in. 4 tys. ton węgla kamiennego, który następnie eksportowany był przez wenezuelski port Maracaibo do Europy. Jednak granicę przekraczały też codziennie tysiące przemytników, którzy przewożą do Kolumbii subsydiowaną wenezuelską benzynę i olej napędowy, sprzedając je z ogromnym zyskiem po drugiej stronie granicy.

Autor: iwan//gry / Źródło: tvn24.pl, PAP