Premier Izraela Benjamin Netanjahu oskarżył w poniedziałek wydawcę opiniotwórczej gazety "Yedioth Ahronoth" o prowadzenie brudnej kampanii. Szef rządu ma pretensje o serię niepochlebnych artykułów pod adresem władz przed marcowymi wyborami parlamentarnymi.
Netanjahu podkreślił także, że wydawca gazety, Noni Mozes, chce w ten sposób zrealizować osobiste interesy. W ocenie premiera pragnie on odzyskać dla swoich mediów wiodącą rolę na rynku. Aby tego dokonać walczy nie tylko z premierem, ale także z popierającymi go mediami.
"To tylko wierzchołek góry lodowej" - napisał Netanjahu na jednym z portali społecznościowych. Wcześniej premier wielokrotnie oskarżał izraelskie media o stronniczość i złe nastawienie do rządu.
Gazeta odpowiada
Przedstawiciele "Yedioth Ahronoth" uważają, że oskarżenia Netanjahu są "paranoidalne". Agencja Associated Press pisze, że gazeta zajmuje agresywne stanowisko wobec premiera i publikowała materiały, które miały na celu ujawnienie "kilku politycznych i osobistych skandali" w obliczu zbliżających się wyborów parlamentarnych. Media donoszą m.in. o nadużyciach finansowych szefa rządu i jego żony Sary, m.in. o wydawaniu publicznych pieniędzy na cele prywatne.
Zainteresowanie sprawą jest w Izraelu olbrzymie nie tylko ze względu na zamieszane w aferę osoby, ale również ze względu na zbliżające się wybory do Knesetu, które odbędą się 17 marca.
Autor: kło/ja / Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: Wikipeda (CC BY-SA 2.0)