W Neapolu turyści będą otrzymywać w hotelach bezpłatne plastikowe zegarki, które mają ich uchronić przed napadem. To powrót do pomysłu sprzed lat w związku z falą kradzieży zegarków, których ofiarami padają cudzoziemcy.
Niedawno włoskie i zagraniczne media obiegła informacja o tym, że w Neapolu napadnięty został znany francuski aktor Daniel Auteuil, któremu ukradziono zegarek wartości prawie 40 tysięcy euro. Artysta przyjechał wystąpić w tamtejszym teatrze. Napadło na niego dwóch mężczyzn na skuterze. Zerwali mu zegarek z przegubu i odjechali.
Za ten incydent aktora przeprosił burmistrz stolicy Kampanii Gaetano Manfredi, a urząd miasta podarował mu inny, kolekcjonerski egzemplarz, choć niższej wartości. Auteuil ten gest docenił i stwierdził, że do takich zdarzeń dochodzi we wszystkich wielkich miastach.
Plastikowe zegarki mają zniechęcać do napadu
Zdarzenie, kolejne po wielu wcześniejszych podobnych napadach, skłoniło neapolitańskie stowarzyszenie biur podróży i agencji turystycznych do przedstawienia propozycji władzom miasta i regionu, by wręczać turystom w hotelach plastikowe "zegarki przeciwko kradzieżom" - proste, rzucające się w oczy i jednocześnie zniechęcające do napadu. Te złote, luksusowych firm bogaci goście hotelowi zostawialiby w sejfach.
Media przypominają, że ten pomysł już raz przed laty został wcielony w życie pod Wezuwiuszem, ale potem od niego odstąpiono.
Nowe zegarki mają być ładniejsze od tamtych. Ważne, aby wyglądały jak bardzo tanie i by wręcz odstraszały złodziei.
Źródło: PAP
Źródło zdjęcia głównego: JackKPhoto / Shutterstock