Nawet operatorzy nie wiedzą, kogo podsłuchuje FSB

Rosjanie na podsłuchuShutterstock

Rosyjska konstytucja gwarantuje obywatelowi tajemnicę łączności, którą może ograniczyć tylko decyzja sądu. W praktyce służby specjalne mogą podsłuchiwać telefony Rosjan nie tylko bez sądowej sankcji, ale nawet bez wiedzy samych operatorów - donosi portal Fontanka.ru.

Według informacji pozyskanych przez portal, swobodny dostęp do dowolnej informacji gwarantują FSB nowe rozporządzenia ministerstwa komunikacji i łączności. Obowiązują one wszystkich operatorów do wprowadzenia specjalnej aparatury (tzw. czarne skrzynki), pozwalającej służbie bezpieczeństwa ze zdalnych konsoli podsłuchiwać dowolnego abonenta, pozyskiwać dane z baz danych (m.in. o odbytych rozmowach, wysłanych sms-ach itd.), ustalać miejsce pobytu właściciela telefonu komórkowego i nawet wyłączać telefon z sieci.

Wszystko to odbywa się bez wiedzy firm telefonicznych. Uchylający się od przygotowania specjalnej aparatury operatorzy mogą stracić licencję.

Ministerstwo łączności twierdzi, że to czysto techniczne postanowienia i sądy nie mają tu nic do powiedzenia ws. ochrony danych. Tymczasem jeszcze w 2000 r. Sąd Najwyższy Rosji zabronił operatorom dostarczać informacji o abonentach bez decyzji sądu. Obecnie w Europejskim Trybunale Praw Człowieka czeka na rozpatrzenie sprawa rosyjskiego systemu SORM, pozwalającego specsłużbom podsłuchiwać telefony Rosjan.

Autor: //gak / Źródło: Fontanka.ru

Źródło zdjęcia głównego: Shutterstock