Samoloty E-7 Wedgetail zastąpią E-3A w należącej do NATO flocie samolotów wczesnego ostrzegania i dozoru przestrzeni powietrznej (AWACS) - poinformował w środę Sojusz. Ma to być "jeden z największych zakupów NATO w historii w zakresie zdolności". - Samoloty nadzoru i kontroli mają kluczowe znaczenie dla kolektywnej obrony NATO - stwierdził sekretarz generalny Sojuszu Jens Stoltenberg.
NATO zastąpi starzejącą się flotę samolotów wczesnego ostrzegania i kontroli E-3A, służących od czasów zimnej wojny w latach 80. XX wieku. E-7 Wedgetail to przystosowana do celów wojskowych wersją komercyjnego samolotu pasażerskiego Boeing 737.
Jak podano w środę na stronie internetowej Sojuszu Północnoatlantyckiego, to "jeden z największych zakupów w historii w zakresie zdolności NATO". Podstawą siły Sojuszu są bowiem zdolności, którymi dysponują armie państw członkowskich. Flota samolotów AWACS - zarówno dotychczas używanych E-3, jak i zapowiadanych właśnie E-7 - jest jednym z niewielu przykładów wspólnego zakupu sprzętu wojskowego.
- Samoloty nadzoru i kontroli mają kluczowe znaczenie dla kolektywnej obrony NATO. Z zadowoleniem przyjmuję zaangażowanie państw członkowskich w inwestycje w wysokiej klasy sprzęt (wojskowy) - oznajmił sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg.
- Członkowie Sojuszu mogą wspólnie kupować i obsługiwać główne zasoby, których zakup byłby zbyt kosztowny dla poszczególnych państw. Ta inwestycja w najnowocześniejszą technologię pokazuje siłę transatlantyckiej współpracy obronnej, ponieważ nadal dostosowujemy się do (coraz) bardziej niestabilnego świata - dodał.
Wartość transakcji wyniesie prawdopodobnie kilka miliardów euro
E-7 Wedgetail, oparty na przystosowanej do celów wojskowych konstrukcji Boeinga 737, to zaawansowany samolot wczesnego ostrzegania i kontroli. Jest wyposażony w radar umożliwiający wykrywanie z dużej odległości wrogich samolotów, pocisków i okrętów oraz naprowadzanie myśliwców NATO na cele. Stany Zjednoczone, Wielka Brytania i Turcja używają lub planują używać samolotów tego typu.
Czytaj również: Jak Rosja szukała chętnych na Su-35. "Nie jest to pierwsza porażka eksportowa"
Wartość transakcji wyniesie prawdopodobnie kilka miliardów euro, ale nie podano żadnych szczegółów dotyczących kosztu nowych odrzutowców. Produkcja sześciu nowych samolotów ma się rozpocząć w nadchodzących latach, a pierwszy z nich ma być gotowy do służby operacyjnej w 2031 roku.
NATO używa E-3A od lat 80. XX wieku. Stacjonujące w bazie lotniczej Geilenkirchen w Niemczech, brały udział we wszystkich większych operacjach NATO, w tym w walce z ISIS, a także na wschodniej flance NATO po inwazji Rosji na Ukrainę. Oczekuje się, że E-7 także będzie miał swoją główną bazę w Geilenkirchen i będzie mógł operować z kilku wysuniętych lokalizacji w całej Europie.
Autorka/Autor: ks/ft
Źródło: PAP, NATO
Źródło zdjęcia głównego: Boeing