Twarda prycza, metalowa miska i brak telewizora - tak od kilku dni wygląda życie jednego z najbogatszych urzędników w Rosji, gubernatora obwodu sachalińskiego Aleksandra Choroszawina. Został aresztowany z powodu podejrzeń o korupcję. Znaleziono przy nim m.in. wysadzane brylantami pióro za 36 mln rubli i miliard rubli w gotówce. Teraz w celi moskiewskiego więzienia Lefortowo skarży się mediom, że nie ma pieniędzy nawet na kopertę i znaczek, by napisać do bliskich.
Tą sprawą od 4 marca żyje cała Rosja. Gubernator obwodu sachalińskiego Aleksandr Choroszawin został zatrzymany 3 marca w swoim gabinecie. Wraz z nim zatrzymano kolejne trzy osoby podejrzane o współudział.
Areszt dla gubernatora
Komitet Śledczy zarzucił urzędnikowi m.in. przyjęcie łapówki w wysokości ponad 5,5 mln dolarów przy podpisaniu kontraktu na budowę czwartego bloku energetycznego Południowosachalińskiej Elektrowni Atomowej. - Ta kwota dotyczy tylko jednej sprawy - podkreślił Siergiej Markin z Komitetu Śledczego. - Przewidujemy, że takich spraw może być więcej - podkreśla - dodał.
4 marca moskiewski są aresztował Choroszawina do 27 kwietnia.
Opinię publiczną wzburzyła przede wszystkim informacja o znalezieniu przy gubernatorze gotówki w wysokości ok. miliona złotych w różnych walutach, ponad 800 sztuk ekskluzywnej biżuterii i złote pióro ze skuwką wysadzaną brylantami, szafirami i rubinami, które tworzyły kształt mapy Rosji. Według biegłych, to "najzwyczajniejsze pióro" było warte 36 mln rubli (ok. 3 mln zł).
Narzuta z szynszyli
Ponadto okazało się, że gubernator jest właścicielem kilku mieszkań na ekskluzywnych osiedlach w Moskwie, których wartości na razie nie udało się oszacować, a także daczy pod Moskwą wyremontowanej w ostatnich latach za co najmniej 130 mln rubli (ok. miliona zł).
Telewizja LifeNews opublikowała zdjęcia precjozów znalezionych w domach gubernatora. Była tam m.in. kolekcja cennych zegarków, z których każdy kosztował co najmniej kilka tysięcy dolarów. Eksperci twierdzą, że może być warta nawet 10 mln dolarów.
"Najbardziej ekstrawagancką rzeczą znalezioną w domu gubernatora była narzuta z szynszyli, która mogła kosztować od 47 do 70 tys. dolarów. Poza narzutą na łóżku urzędnika znaleziono też kilka poduszek z poszewkami z szynszyli" - podaje LifeNews.
Lexus dla studentki
Dziennikarze rosyjskich mediów zauważają także, że gubernator był niezwykle szczodry - podczas forum ekonomicznego w Krasnojarsku podarował miejscowej studentce lexusa wartego ok. 400 tys. złotych. W trakcie delegacji potrafił wydać ok. 1,5 mln zł na rozrywki i zakwaterowanie.
Tymczasem 55-letni gubernator, osadzony w pojedynczej celi więzienia Lefortowo w Moskwie, twierdzi, że zawsze był człowiekiem majętnym, a wartość pióra została znacznie zawyżona.
Zarzuty nazywa absurdalnymi i twierdzi, że został pomówiony.
Cela, miska, prycza
- Zarzuca mi się podpisanie jakiegoś kontraktu podczas budowy bloku energetycznego. A ja powiem tak: nie mam z tym kontraktem nic wspólnego, nie ja go podpisywałem i nie miałem do czynienia z przesuwaniem środków na kontach - oświadczył Choroszawin dziennikarce gazety "Moskowskij Komsomolec".
Rosyjski dziennik napisał 13 marca, że jeden z najbogatszych urzędników w kraju siedzi w celi bez telewizora, ma tylko metalową miskę i pryczę, nie ma bielizny ani ubrania na zmianę ani pieniędzy na znaczek i kopertę, by poinformować rodzinę o swoim stanie.
Obwód sachaliński jest jednym z najbogatszych regionów Rosji. Wyspa Sachalin obfituje bowiem w złoża i bogactwa naturalne, ropę i metale szlachetne.
Autor: asz\mtom / Źródło: lenta.ru, kp.ru, mk.ru, "Kommiersant", newsru.com, medialeaks.ru
Źródło zdjęcia głównego: premier.gov.ru/CC BY 3.0