Trzeci napastnik, uzbrojony w broń palną i granat okazał się cudzoziemcem z byłego ZSRR.
Stopniowo zwalniał zakładników, do końca przetrzymując dwóch. Wśród przetrzymywanych znalazło się 15 pracowników i klientów banku.
Napastnik strzelił kilka razy w powietrze, ale nikomu nic się nie stało.
- Oddał się w nasze ręce, wszyscy są bezpieczni - powiedział przedstawiciel policji.
Teren wokół banku cały czas otaczały siły bezpieczeństwa.
Źródło: PAP, tvn24.pl